Podczas igrzysk w Tokio w związku z COVID-19 hospitalizowano łącznie 25 osób -poinformowali organizatorzy zakończonej 8 sierpnia imprezy. Pierwotnie podano w tym kontekście liczbę pięć razy mniejszą.
- Te wskazane wcześniej pięć przypadków dotyczyło obcokrajowców. Opublikowaliśmy te dane, aby oszacować, jak duże obciążenie dla naszego systemu medycznego spowodowałyby osoby z zagranicy - argumentował szef komitetu organizacyjnego Toshiro Muto na konferencji prasowej.
Podane teraz 25 przypadków obejmuje już mieszkańców Japonii oraz zagranicznych gości, którzy byli zwolnieni z kwarantanny, a trafili do szpitala.
- Ta liczba daje pełniejszy obraz sytuacji - wskazał rzecznik prasowy komitetu organizacyjnego Masa Takaya.
Nie wyjaśniono, dlaczego danych tych nie przedstawiono wcześniej.
Przełożone o rok z powodu pandemii igrzyska w stolicy Japonii rozpoczęły się 23 lipca, gdy w mieście obowiązywał stan wyjątkowy. Rywalizacja o olimpijskie medale toczyła się przy pustych trybunach, a uczestnicy musieli przestrzegać surowych zasad i mierzyć się z wieloma ograniczeniami.
Największą jak na razie dzienną liczbę przypadków zakażenia COVID-19 w Japonii - 25 tysięcy - odnotowano pod koniec sierpnia.
Jak podała w pierwszej połowie września japońska stacja NHK, wśród osób, które były w Tokio w związku z igrzyskami olimpijskimi i paraolimpijskimi lub brały w nich udział, wykryto łącznie 863 przypadków zakażenia koronawirusem. W sumie w tzw. bańce w związku z tymi dwiema imprezami przebywało ponad 50 tys. osób.