W środowych meczach Ligi Mistrzów nie brakowało ciekawych starć. Manchester City wygrał 4:0 z Borussią Moenchengladbach po trzech golach Sergio Aguero, zaś AS Monaco z Kamilem Glikiem w składzie pokonało na wyjeździe Tottenham Hotspur 2:1.
Mecz Manchesteru City z Borussią Moenchengladbach miał się odbyć we wtorek, ale ze względu na fatalne warunki atmosferyczne przeniesiony został na środę. Jak się okazało dla gości z Niemiec było to tylko odroczenie wyroku. W spotkaniu od początku to podopieczni Pepa Guardioli byli stroną przeważającą, a doskonałą dyspozycją błysnął Sergio Aguero, który zdobył hattricka. Dzieła zniszczenia dopełnił w doliczonym czasie gry Kelechi Iheanacho i mecz zakończył się zwycięstwem Manchesteru City 4:0. The Citizens zajmują drugie miejsce w grupie C za plecami Barcelony.
Zgoła inaczej zakończyło się inne wczorajsze spotkanie rozgrywane w Anglii. Piłkarze Monaco wykazali się zabójczą skutecznością na początku starcia z Tottenhamem i w 31 minucie prowadzili już 2:0. Bramki dla francuskiej drużyny zdobyli Bernardo Silva i Thomas Lemar. Tuż przed przerwą Kamil Glik nie zdołał upilnować Toby'ego Anderweirelda, który zdobył kontaktowego gola dla gospodarzy. Oprócz tego błędu reprezentant Polski spisywał się bardzo dobrze, a dowodzona przez niego obrona nie pozwoliła rywalom na wiele więcej i mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Monaco.
W drugim spotkaniu grupy E Bayer Leverkusen prowadził już 2:0 z CSKA Moskwa by ostatecznie zremisować 2:2. Wszystkie bramki w tym meczu padły w pierwszej połowie.
Zawiodło starcie finalisty Ligi Mistrzów z 2015 roku Juventusu Turyn ze zwycięzcą Ligi Europy z dwóch ostatnich sezonów Sevillą. Po bezbarwnym meczu w Turynie padł remis 0:0. Z okazji jaką był podział punktów w starciu faworytów skorzystał Olimpique Lyon z Maciejem Rybusem w składzie, który pokonał u siebie Dinamo Zagrzeb 3:0 i objął prowadzenie w grupie H. Polak zagrał całe spotkanie
Udanie w Champions League zadebiutowało Leicester City. Mistrz Anglii pokonał na wyjeździe Club Brugge. W tej samej grupie F FC PORTO zremisowało z FC Kopenhaga 1:1.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Miller przestrzega: kandydat PiS może wygrać wybory prezydenckie. "To byłby dla mnie dramat", mówi były aparatczyk PZPR