Edyta Górniak zabrała głos po Eurowizji. "Nie czuję się jak wyrocznia"

Od miesięcy fani Eurowizji z niecierpliwością czekali na jej opinię. Edyta Górniak, która w 1994 roku reprezentowała Polskę w konkursie i zdobyła spektakularne 2. miejsce, przez długi czas milczała w sprawie tegorocznego show. Aż do teraz. Podczas festiwalu w Sopocie w rozmowie z "Super Expressem" artystka przerwała ciszę.
Choć jej wynik do dziś pozostaje najlepszym w historii polskich startów, a do pierwszej dziesiątki udało się jeszcze dostać tylko Ich Troje i Michałowi Szpakowi, Górniak nie ukrywa, że z konkursem nie czuje już żadnej więzi.
Nie jest to już mój festiwal. Zamknęłam ten rozdział w sercu. W zeszłym roku wydałam utwór 'I remember' na zakończenie tej historii. Ten festiwal tak się już zmienił, że nie umiałabym się tam odnaleźć kompletnie" – wyznała szczerze diwa w rozmowie z tabloidem.
Gwiazda przyznała, że odczuwa presję związaną z oczekiwaniami, jakie fani i media kierują w jej stronę. Wielu liczy na to, że co roku będzie komentować wyniki i oceniać reprezentantów. Ale Edyta mówi jasno – nie zamierza tego robić.
"Nie zawsze chodzi tam już dziś o melodię. Nie wiem, o co chodzi tak naprawdę. Ale faktycznie jest ta presja. Czuję presję i to, że jest oczekiwanie, że ja będę komentować, że będę nadawać narrację – krytykę lub pochwały. Jakbym była jakąś wyrocznią. Nie czuję się jak wyrocznia" – podkreśliła.
Dla niej Eurowizja to już przeszłość, nawet jeśli była jej wielkim triumfem. Artystka nie widzi sensu w ocenianiu innych uczestników i wyraźnie oddziela się od festiwalu, który według niej przeszedł zbyt wiele zmian.
"Jest mnóstwo wspaniałych artystów i o każdym być może warto byłoby wspomnieć z innego powodu. Ale dla mnie ten rozdział jest zamknięty" – zakończyła Górniak.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X