Rosyjskie bazy w Donbasie i „wspólna ochrona granic". Na czym polegają umowy Putina z separatystami?

Artykuł
Na czym polegają umowy Putina z sepratystami?
Fot. PAP/EPA/ALEXEI NIKOLSKY / KREMLIN POOL /

Władimir Putin oświadczył wczoraj, iż uznaje niepodległość oderwanych od Ukrainy samozwańczych republik ludowych, a Rosja podpisze z nimi stosowne układy. Na czym mają one polegać?

Prezydent Rosji zwrócił się dzisiaj do niższej izby parlamentu - Dumy Państwowej o ratyfikację umów z Doniecką i Ługańską Republikami Ludowymi o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy. 

Układy obowiązywać będą 10 lat z możliwością automatycznego przedłużenia na kolejne, pięcioletnie okresy. 

Na ich mocy, Rosja ma chronić granice separatystycznych terytoriów wspólnie ze swoimi partnerami. Strony porozumienia deklarują również „ochronę tożsamości etnicznej, językowej, kulturowej i religijnej mniejszości narodowych", a także pozwalają sobie wzajemnie na budowę i użytkowanie baz wojskowych na swoich terytoriach. 

Rosja i oderwane siłowo od Ukrainy republiki będą ponadto konsultować się w kwestiach obronności. DNR i ŁNR popiszą odrębne umowy ze swoim sprzymierzeńcem w sprawie podwójnego obywatelstwa dla swoich mieszkańców. Według szacunków, około 950 000 z nich złożyło do tej pory wniosek o rosyjski paszport.

Co więcej, Rosja ma wesprzeć systemy bankowe separatystycznych terytoriów (obowiązującą na ich obszarze walutą jest rubel rosyjski), które podejmą działania w celu ujednolicenia swojego prawa cywilnego, podatkowego i emerytalnego.

Póki co, nie jest jasne w jakich konkretnie granicach ŁRL i DRL zostaną uznane przez Kreml. Separatyści kontrolują bowiem tylko część należących do Ukrainy obwodów ługańskiego i donieckiego. Można odnieść wrażenie, iż Rosja w ten sposób zostawia sobie wyjście awaryjne. 

- Dajmy najpierw czas naszym parlamentarzystom na odegranie ich roli i zakończenie procesu ratyfikacji umowy, a później będziemy omawiać niuanse - stwierdziła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

Co więcej, rozbieżności w tej kwestii pojawiają się między poszczególnymi rosyjskimi politykami. 

Szef rosyjskiego MSW Władimir Kołokolcew przekonywał podczas wczorajszego spotkania Rady Bezpieczeństwa z Władimirem Putinem, że należy uznać DRL i ŁRL w granicach szerszych niż te kontrolowane przez separatystów obecnie. 

Z kolei wiceszef parlamentarnej komisji ds. zagranicznych Andriej Klimow oświadczył publicznie, że Rosja uzna samozwańcze republiki w granicach „tych terytoriów, które znajdują się w ustalonych dzisiaj granicach”. 

 

 

 

 

 

 

Źródło: TASS

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy