Na Pomorzu trwa akcja policyjna, której celem jest znalezienie 40-letniego mężczyzny. Mężczyzna może stać za próbą porwania nastolatki. Stróże prawa publikują wizerunek mężczyzny, który może mieć związek z napadem na 11-letnią dziewczynkę.
W środę po południu, w Trójmieście, policja rozpoczęła poszukiwania 40-latka. Mężczyzna miał zatrzymać jadącą na rowerze dziewczynkę i zaproponować jej sprzedaż koralików. Kiedy ta chciała odjechać, mężczyzna najprawdopodobniej zarzucił jej sznurek na szyję. Następnie zaciągnął w krzaki a tam zakleił jej usta taśmą. Z informacji wynika, że mężczyzna powiedział 11-latce, że chodzi mu o okup i że nie zrobi jej nic złego.
Jednak najprawdopodobniej dziewczynce udało się przekonać napastnika do tego, aby ją wypuścił. Obiecywała, że nikomu niczego nie powie.
Policjanci ustalili tożsamość porywacza, który jest powiązany z dwoma napadami. Funkcjonariusze nie wykluczają, że dziewczynkę próbowała porwać osoba niezrównoważona psychicznie.
Funkcjonariusze ustalili już, że samochód, którym jeździł napastnik, kilka dni temu oddała do mechanika jedna z mieszkanek Pomorza. Auto udało się odnaleźć. Jednak poszukiwania mężczyzny nadal trwają.
Policja wydała komunikat, w którym prosi o pomoc. w poszukiwaniach napastnika.
Poszukiwany najprawdopodobniej miał na sobie spodnie moro. Jego lewa ręka owinięta była bandażem.
- Z naszej strony zapewniamy anonimowość oraz to, że każda przekazana informacja zostanie przez nas sprawdzona - napisano w komunikacie.