Zostały opublikowane rozmowy pilota Ryanair z kontrolerami w Mińsku. Zapis nagrania umieściły władze departamentu lotnictwa ministerstwa transportu Białorusi. W zapisie jest wyraźna rekomendacja wieży kontroli lotów, by maszyna lądowała w białoruskiej stolicy.
Kontroler informuje pilota o informacji, że na pokładzie samolotu jest bomba, która może zostać wysadzona nad Wilnem.
- Ze względów bezpieczeństwa rekomendujemy lądowanie w UMMS port lotniczy w Mińsku - mówi kontroler.
- Rozumiem, proszę o nowy kurs - odpowiada pilot. Następnie pyta, skąd pochodzi informacja o bombie.
- Służba bezpieczeństwa lotniska poinformowała, że otrzymała maila - mówi Mińsk.
- Rozumiem. Służba bezpieczeństwa lotniska w Wilnie czy z Grecji? - pyta pilot,
- Wiadomość była wysłana do kilku portów lotniczych - odpowiada kontroler.
- Jeszcze raz. Skąd jest rekomendacja o przekierowaniu do Mińska? Od kogo pochodzi? Od firmy, od kierownictwa lotniska wylotu czy lotniska docelowego? - pyta jeszcze raz pilot.
- To jest nasza rekomendacja - odpowiada kontroler.
W niedzielę białoruskie telewizje państwowe ONT i Biełaruś 1 przytoczyły ten zapis w formie dźwiękowej z podpisami po rosyjsku, jednak w ostatniej wymianie zdań mówiący byli zamienieni miejscami. Media państwowe przekonywały, że to załoga samolotu wypowiedziała słowa: „To jest nasza rekomendacja”, podając to jako dowód, że „inicjatywa lądowania na Białorusi pochodziła od pilotów”.
Strona internetowa departamentu lotnictwa z linkiem do rozmów jest we wtorek po południu niedostępna. Cytaty pochodzą z relacji w mediach niezależnych, m.in. w Radiu Swaboda.
Nakaz lądowania w Mińsku
Samolot relacji Ateny-Wilno linii Ryanair lądował nieplanowo w Mińsku w niedzielę z powodu rzekomego ładunku wybuchowego na pokładzie. Władze Białorusi potwierdziły, że poderwały myśliwiec MiG-29 do pasażerskiej maszyny. Informacja o bombie nie potwierdziła się.
Po lądowaniu w stolicy Białorusi zatrzymano tam Romana Protasiewicza, byłego współredaktora opozycyjnego kanału Nexta, uznanego przez władze białoruskie za „ekstremistyczny”. Zatrzymana została również jego partnerka, obywatelka Rosji Sofija Sapiega.
Państwa zachodnie są przekonane, że władze Białorusi wymusiły lądowanie samolotu groźbami i poderwaniem myśliwca. Działania Białorusi potępiło wiele rządów, w tym Polska, zarzucając władzom w Mińsku złamanie prawa międzynarodowego, piractwo, „terroryzm państwowy” i „porwanie samolotu”; domagały się też wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia i zdecydowanej reakcji społeczności międzynarodowej.
Stanowisko Białorusi
Mińsk odrzuca oskarżenia o zmuszenie maszyny do lądowania. Oprócz zapisu rozmowy pilota z kontrolerem lotów przedstawił również treść pisma, które rzekomo wysłano na adres mailowy mińskiego lotniska. Pod groźbami podpisali się „żołnierze Hamasu”. Sama organizacja palestyńska Hamas kategorycznie odcięła się od tej sytuacji.
Na poniedziałkowym szczycie przywódcy państw UE uzgodnili, że zostanie wprowadzony zakaz przelotów przez przestrzeń powietrzną UE dla białoruskich linii lotniczych i uniemożliwienie im dostępu do portów lotniczych UE; zaapelowali oni też do przewoźników lotniczych mających siedzibę w UE o unikanie przelotów nad Białorusią. Część linii lotniczych, w tym LOT, już podjęła taką decyzję, a także odwołała loty do i z Mińska.
Unijni liderzy wezwali Organizację Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) do pilnego zbadania sprawy lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair.