– Przyznam, że jeśli miałbym mieć jakiekolwiek zarzuty do tego rządu (ws. Pendolino – przyp red.), to tylko takie, że w momencie, kiedy rząd PO-PSL obejmował władzę, to pozostawił we władzach spółki PKP tych ludzi, których obsadził tam PiS, którzy zaczęli przygotowywać kontrakt z Pendolino i doprowadzili go do końca – powiedział na antenie RMF FM Tadeusz Zwiefka.

– No i wszystko przez PiS – skomentował wypowiedź szefa sztabu wyborczego PO prowadzący rozmowę Konrad Piasecki.

Pendolino miało być projektem „modernizacyjnym” dla polskich kolei. Pomysł forsował jeszcze były minister transportu Sławomir Nowak. Wprowadzenie Pendolino ma skrócić czas przejazdu na najpopularniejszych trasach. Z Warszawy do Krakowa pociąg ma jechać 2 godziny 28 minut, a docelowo 2 godziny 12 minut; do Katowic 2 godziny 34 minuty (docelowo 2 godziny 19 minut), do Gdańska 2 godziny 58 minut, a do Wrocławia 3 godziny 42 minuty. Najtańsze bilety miałyby kosztować 49 zł.

W maju 2011 roku PKP Intercity kupiło pociągi od Alstomu. Koszt 20 pociągów Pendolino to około 400 mln euro. Kontrakt o wartości 665 mln euro obejmuje również budowę zaplecza technicznego w Warszawie oraz koszty utrzymania technicznego pociągów przez 17 lat.

Zgodnie z kontraktem Alstom ma dostarczyć pociąg osiągający prędkość maksymalną 250 km/h. PKP Intercity nie zgadza się, by były to składy z homologacją pozwalającą osiągać maksymalną prędkość 160 km/h.

Niedawno wicepremier Janusz Piechociński stwierdził w RMF FM, że zakup Pendolino, „to nie była najlepsza decyzja”. – Ten kontrakt skończy się konfliktem. Nie zostały spełnione warunki zamówienia – ocenił polityk.