Mija kilka miesięcy od wprowadzenia przepisów o konfiskacie rozszerzonej i możemy mówić o dużym sukcesie, który jest mierzony setkami milionów zł przejętych od zorganizowanych grup przestępczych - mówił dziś minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
– Groźni przestępcy są pozbawiani w ten sposób nienależytego zysku oraz pozbawiani możliwości kontynuowania działalności przestępczej w oparciu o nielegalnie, w sposób kryminalny, zdobyty majątek. Gdyby rząd Zjednoczonej Prawicy nie zdecydował się wprowadzić tych rozwiązań do porządku prawnego, to te setki milionów złotych służyłyby dzisiaj przestępcom. W związku z tym, że zdecydowaliśmy się te rozwiązania wprowadzić, na wzór funkcjonujący w większości praworządnych krajów UE, to możemy pokazywać ten sukces - ocenił minister.
MInister Ziobro podkreślił, że " w obszarze konfiskowania majątku przestępcom ma swój wymiar nie tylko w zakresie stosowania konfiskaty rozszerzonej, ale również w zakresie zabezpieczeń majątkowych".
– Jeśli chodzi o podsumowanie półrocza 2012 r., jeśli chodzi o zabezpieczony majątek w związku z działaniem prokuratury, to była to kwota około 100 mln zł. Natomiast w bieżącym półroczu 2017 r. suma ta wynosi 500 mln zł. Pięciokrotnie w tym czasie zwiększyła się kwota majątku zabezpieczonego w związku z prowadzonymi postępowaniami - przedstawił.
Od marca 2016 roku udało się zabezpieczyć mienie o wartości 1 mld złotych.
– To też jest suma, której wcześniej prokuratura nie była w stanie wykazać w ramach prowadzonej przez siebie działalności - skomentował minister.
Przepisy o konfiskacie rozszerzonej obowiązują od 27 kwietnia 2017 roku. Przygotowana 23 lutego zmiana ma uderzyć " w oszustów gospodarczych działających wbrew zasadom uczciwej konkurencji" oraz "uniemożliwić czerpanie korzyści z nielegalnie zdobytych majątków".
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!