„Utarło się, że jak świat chce obalić jakiś reżim, to wysyła pomoc humanitarną. Panie Timmermans, jeśli chodzi o mnie, potrzebuję nowego ajfona i plazmy z internetem do salonu. Inni niech się dopisują” – napisał na Twitterze publicysta „Do Rzeczy” Rafał A. Ziemkiewicz.
„Utarło się, że jak świat chce obalić jakiś reżim, to wysyła pomoc humanitarną. Panie Timmermans, jeśli chodzi o mnie, potrzebuję nowego ajfona i plazmy z internetem do salonu. Inni niech się dopisują”
– napisał na Twitterze publicysta „Do Rzeczy” Rafał A. Ziemkiewicz.
– Nienawiść znów staje się narzędziem polityków. A wszystko zaczyna się od słów – mówił w Krakowie wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Do spotkania doszło kilkanaście dni temu.
Frans Timmermans słynie z tego, że nieustannie poucza Polskę na temat praworządności. Tymczasem sam używa swojego konta na Twitterze do prowadzenia kampanii wyborczej. Co jest niezgodne z zasadami samej Komisji Europejskiej!
Utarło się, że jak świat chce obalić jakiś reżim, to wysyła pomoc humanitarną. Panie Timmermans, jeśli chodzi o mnie, potrzebuję nowego ajfona i plazmy z internetem do salonu. Inni niech się dopisują.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 13 lutego 2019