Ziemkiewicz o nowym pomyśle "Wyborczej": Chyba pęknę z śmiechu
Powodem do gromkiego śmiechu dla Rafała Ziemkiewicza jest nowy pomysł wydawniczy "Gazety Wyborczej". Od 28 czerwca do każdego sobotniego wydania "GW" dołączony ma zostać dodatek "Na pamięć". To poradnik o tym, jak zachować sprawność intelektualną.
Zdaniem Ziemkiewicza, to pomysł dobry z punktu widzenia marketingowego, ale jednocześnie najbardziej samobójczy pomysł, na który mogła wpaść redakcja na ul. Czerskiej.
Ale jeśli nie daj Boże okaże się, że rozwiązywanie krzyżówek i sudoku rzeczywiście działa, że naprawdę skleroza się cofa a zdolność kojarzenia wzrasta? I co, targetowy leming zacznie pamiętać, co w swojej ulubionej gazecie czytał jeszcze parę miesięcy temu? I zauważać, że dziś czyta co innego? – pisze Ziemkiewicz w swoim cotygodniowym Subotniku na portalu dorzeczy.pl.
Przypomni sobie, na przykład, które to autorytety, zapewniając o swym niezłomnym poparciu dla partii Tuska, używały argumentu, że może im nie wszystko wychodzi, może nawet im nic nie wychodzi, ale „PO przynajmniej daje gwarancję, że rządzą nami ludzie przyzwoici” – czytamy dalej.
Ziemkiewicz sugeruje, że dobra pamięć czytelników nie jest najbardziej fortunnym wyjściem dla 'Gazety Wyborczej". – To już nie jest przysłowiowy strzał w stopę, to jest odstrzelenie sobie... nie, nie tego, co Państwo myślicie, tego „Wyborcza” nie ma już dawno – myślałem o nodze – konkluduje publicysta.