Gościem Emilii Pobłockiej w poranku Telewizji Republika był Rafał Ziemkiewicz - Sejm jest okupowany przez całe korowody pajaców z Wałęsą na czele. To już w ogóle nie chodzi o żadnych niepełnosprawnych, ale o to kto komu to dopier... ten teges - ocenił w programie.
– Czy niepełnosprawni w Polsce zostali zaniedbani? - spytała Emilia Pobłocka
– Rzeczywiście zostali zaniedbani, bo nie mogli palić opon pod KPRM po to, by tak zwrócić na siebie uwagę sprawiedliwości z forsą. W Polsce nie dzieli się tego rynkowo, jest za to gar z forsą - stwierdził Rafał Ziemkiewicz.
– Ten kto może dać coś rządowi, silne braże - to ten gar dostanie. A jakaś tam biedota, te słabsze grupy to sobie mogą długo prosić, jakieś tam pielęgniarki itd. Rzeczywiście ten system jest idiotyzmem - podkreślił publicysta.
– Pomoc jest udzielana przez 7 instytucji, czyli połowa tych pieniędzy się gdzieś gubi na finansowaniu tych organizacji - zauważył.
– Wczoraj w Sejmie miały miejsce jakieś dantejskie sceny - zapytała dziennikarka.
– Panie chodzą i krzyczą, żeby nie ruszać im kuchni. Ten rodzic zasłaniający usta swojego dziecka, które mówiło, żeby mama przestała. Drapały się nawzajem a potem mówiły, ze to straż marszałkowska - cyrk. (...) Potem powiedzą, że to Kaczyński im zrobił a jak nie Kaczyński to jakiś innego działacz. Przez Sejm przewijają się całe korowody pajaców z Wałęsą na czele. To już w ogóle nie chodzi o żadnych niepełnosprawnych, ale o to kto komu to dopier... ten teges – dodał prześmiewczo Ziemkiewicz.
- Opozycja totalna ma jedną zasadę - wszystko albo nic. Przerżnęli wybory, to wychodzą i chcą zrobić własny rząd na uchodźstwie. Muszą mieć swoich sędziów, swoich aktorów i teraz swoich niepełnosprawnych - ocenił gość poranka Telewizji Republika.
– Pani Hartwich w jednej z rozmów przyznała, że cała jej rodzina głosowała na PiS - powiedziała Pobłocka.
– Może i tak było. Co ma piernik do wiatraka. Ci ludzie tam siedzą już tylko po to, żeby coś załatwić. Raczej świadomie, pani Hartwich wygląda na taką raczej bystrą, więc wydaję mi się, że świadomie - ocenił Ziemkiewicz.
– Opozycja zaraz coś sobie znajdzie. Znalazł się chory, który się podpalił z depresją endogenna. Została postawiona płyta jest pod Pałacem Kultury, jest płyta piosenek nagrana z tego powodu, miały być organizowane miesięcznice, ale coś nie zażarło, jakoś ten kult się nie udał. Teraz znaleźli niepełnosprawne dzieci - dodał publicysta
– Co teraz? Będą robić graffiti na Sejmie. I wtedy też będzie krzyczała Gazeta Wyborcza, że nie pozwalają tym biednym niepełnosprawnym i ich ograniczają - zażartował.
– To się nijak nie skończy. Za jakiś czas opozycja totalna znajdzie innych. Nie wiem, chorych na rakach będą krzyczeć Kaczyńskiemu, że umierają po tych TVN'ach. Przepraszam wszystkich niepełnosprawnych, żeby nie było, że ja sobie kpię, ale to nie ja sobie kpię. Zrobienie z Polski burdelu, tu jakieś cyrki, taka o to przedstawiana jest Polska. (...) Jeszcze tylko Sejm podpalić i krzyczeć, że jak oni śmią gasić - powiedział Rafał Ziemkiewicz.
– Jeszcze mogą ten sejm podpalić w ramach protestu i krzyczeć, że jak oni śmią gasić - podsumował.