Samochód dostawczy zaklinował się w zabytkowej bramie wjazdowej na warszawskiej starówce. Na miejscu pojawiła się straż miejska i policja.
Mężczyzna kierujący samochodem dostawczym "nieumiejętnie cofał" - poinformowały służby. Samochód uszkodził elewację muzeum archidiecezji. Do zdarzenia doszło w poniedziałek w Warszawie około godz. 15. Sytuację podczas patrolu zauważyli funkcjonariusze straży miejskiej.
Dostawczy samochód utknął w zabytkowej bramie na Starówce. Do wydobycia dostawczaka posłużyła sprawdzona metoda. Kierowca stwierdził jednak, że nie wyrządził żadnych szkód... ????
— Straż Miejska m.st. Warszawy (@SMWarszawa) June 29, 2021
Więcej: ↘ https://t.co/mbTXH11bdE#Śródmieście pic.twitter.com/pRopa8asW9
- Pojazd kilka razy cofał i jechał do przodu, niszcząc bramę i elewację budynku. Strażnicy polecili kierowcy, aby spuścił powietrze z kół w celu obniżenia pojazdu o kilka centymetrów. Po kilku minutach udało się pokonać przeszkodę bez wyrządzania dalszych szkód - przekazano w komunikacie.
Kierowca próbował uciec
Po uwolnieniu zakleszczonego, kierowca chciał uciec, bo twierdził, że nie wyrządził żadnych szkód. Jednak uszkodzenia wyglądały na poważne, więc strażnicy nie pozwolili mu się oddalić. O zdarzeniu poinformowano proboszcza archikatedry, który zarządza budynkiem, wezwano patrol policji. Wyrządzone szkody oszacowano na kilka tysięcy złotych. Dalsze czynności prowadziła policja - dodano na stornie straży miejskiej.