Były wiceprezydent Łodzi Ireneusz Jabłoński został jedynką na liście kandydatów klubu Kukiz\'15 do sejmiku województwa łódzkiego. W 2017 r. Jabłoński stracił stanowisko zastępcy prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej. Powodem była jego agenturalna przeszłość, o której informowała w ubiegłym roku „Gazeta Polska”.
Powołując się na materiały przekazane ze zbioru zastrzeżonego do IPN, „Gazeta Polska” ujawniła, że wiceprezydent Łodzi Ireneusz Jabłoński sam zgłosił się do pracy w wywiadzie MSW pod koniec lat 80. Jabłoński miał przejść specjalistyczne szkolenie na funkcjonariusza pionu nielegałów i uzyskać w nim wysokie noty, potem zaś otrzymywać etatowe wynagrodzenie młodszego inspektora SB. Miał się posługiwać pseudonim Gustaw.
Podczas konferencji zwołanej po ukazaniu się materiału „Gazety Polskiej” Jabłoński powiedział, że nigdy nie był współpracownikiem SB, rozumianej jako policja polityczna, i nigdy nie donosił na kogokolwiek.
- Natomiast potwierdzam, że byłem pracownikiem polskiego wywiadu cywilnego” – mówił.
Przeprosił również tych, którzy z powodu jego działalności na przełomie lat 80. i 90. mogliby odczuć dyskomfort i mieć do niego żal.
Wiecej, w dzisiejszej "Codziennej".
Zapraszamy do kiosków po dzisiejszą „Codzienną”.#GPC pic.twitter.com/xmZ3mqHe3X
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 19 września 2018