- W Rosji, pomimo nacisku władz na Kremlu, pojawiają się pytania o los żołnierzy wysyłanych na wojnę przeciwko Ukrainie – zwrócił uwagę Żaryn.
- Los rosyjskich żołnierzy wysyłanych na Ukrainę na wojnę coraz częściej jest publicznie dyskutowany w Rosji. Padają pytania o ludzi wysyłanych na śmierć – ocenił w środę Żaryn.
Według niego blokada informacyjna panująca w Rosji i bardzo znaczące wzmocnienie cenzury nie są w stanie zatrzymać prawdy o rosyjskiej wojnie przeciwko Ukrainie. - W Rosji będzie rosła świadomość społeczna dotycząca działań rosyjskich przeciwko niepodległemu państwu - zaznaczył.
Wskazał, że na wysyłanie poborowych na wojnę przeciwko Ukrainie zwrócił uwagę Komitet Matek Żołnierzy Rosji.
- Na stronie internetowej instytucji zamieszczono nawet apel, w którym ostrzega się poborowych przed wysyłaniem na wojnę. Z przekazu wynika, że dowódcy, podstępem próbują podtykać poborowym umowy na misję wojenną, co jest niezgodne z rosyjskim prawem – zaznaczył rzecznik.
- Komitet informuje również przy tej okazji rodziny żołnierzy, co mogą zrobić, gdy chcą sprawdzić, co dzieje się z ich synami służącymi w armii – dodał.
Żaryn podkreślił, że pytania o los żołnierzy wysyłanych na wojnę przeciwko Ukrainie kierowane są coraz częściej do lokalnych rosyjskich władz. - Coraz więcej rodzin żołnierzy poległych na Ukrainie orientuje się, że Rosja wysyła ich na zbrodniczą misję i śmierć – powiedział.
Mimo nacisków również na szczeblu centralnym takie pytania się pojawiają. Senator Ludmiła Narusowa, w czasie jednej z sesji parlamentu pytała o to, dlaczego Rosja wysyła żołnierzy poborowych na wojnę.
- Przytoczyła tam historię jednego z oddziałów, gdzie +ze 100 żołnierzy przeżyło czterech+. Jej wystąpienie było przerywane i wywołało gniew prowadzącego obrady – zwrócił uwagę rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
- To wskazuje, że każda wzmianka dotycząca tej sprawy stoi wbrew wytycznym Kremla – dodał w rozmowie Żaryn.