Prokuratura Okręgowa w Poznaniu skierowała do Sądu Okręgowego w Poznaniu akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi J., oskarżonemu m.in. o zabójstwo swojej żony. Oskarżony chcąc zatrzeć ślady zbrodni doprowadził w mieszkaniu do wybuchu gazu. W wyniku eksplozji kamienica uległa częściowemu zawaleniu, a śmierć poniosły cztery osoby. Do zdarzenia doszło 4 marca 2018 roku w budynku mieszkalnym położonym przy ul. 28 czerwca 1956 roku w Poznaniu.
Prokurator oskarżył Tomasza J. o cztery przestępstwa, w tym o zabójstwo Beaty J. poprzez zadanie jej kilkunastu ciosów ostrym narzędziem w klatkę piersiową. Ponadto jest on oskarżony o zabójstwo czterech osób i usiłowania zabójstwa 34 osób oraz spowodowanie obrażeń ciała dziewięciu osób. Motywem działania sprawcy było zatarcie śladów przestępstwa.
Tomasz J. jest również oskarżony o znieważenie zwłok Beaty J. poprzez ich okaleczenie oraz o spowodowanie 1 stycznia 2018 roku wypadku drogowego poprzez umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym w wyniku którego ciężkich obrażeń ciała doznał jego syn Kacper J.
Wobec oskarżonego od 29 marca 2018 roku stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Za zarzucane przestępstwa grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
W toku postępowania prokurator ustalił, że bezpośrednią przyczyną eksplozji było celowe odkręcenie przez Tomasza J. rury doprowadzającej gaz do kuchenki znajdującej się w mieszkaniu Beaty J. Spowodowało to uwolnienie się znacznej ilości gazu i w efekcie doprowadziło do jego wybuchu. W wyniku eksplozji poważnych obrażeń ciała doznał także oskarżony.
W wyniku eksplozji doszło do częściowego zawalenia się budynku. W jego gruzach śmierć poniosły cztery osoby, a dziewięć zostało rannych. Wybuch miał na celu zatarcie śladów po dokonanym wcześniej przez oskarżonego w tym budynku zabójstwie swojej żony. W toku postępowania zabezpieczono dużą ilość śladów kryminalistycznych, które zostały następnie poddane badaniom. Zasięgnięto także opinii licznych biegłych.