Wpłynął wniosek KE o nałożenie kar na Polskę. „To są akty agresji”
Komisja Europejska poinformowała we wtorek, że zdecydowała o zwróceniu się do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji ws. środków tymczasowych z dnia 14 lipca. Chodzi o Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego.
Do sprawy odnieśli się m.in. Sebastian Kaleta, Beata Szydło, oraz Marcin Romanowski.
- Niemcy, Hiszpania, Rumunia i Francja. To kraje, które nie uznały w ciągu ostatnich dwóch lat wyroków TSUE. Rumunia w sprawie sądownictwa – napisał Sebastian Kaleta.
Niemcy, Hiszpania, Rumunia i Francja.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) September 7, 2021
To kraje, które nie uznały w ciągu ostatnich 2 lat wyroków TSUE. Rumunia w sprawie sądownictwa.
KE blokuje bezprawnie Polsce fundusze i wnioskuje o kary.
To akty agresji. Organy UE po zatwierdzeniu budżetu UE ruszyły do bezprawnego ataku.
Marcin Romanowski stwierdził, że Komisja Europejska zachowuje się nielojalnie względem Polski.
Podczas gdy Polska broni wschodnich granic UE, Bruksela wyprowadza kolejny bezprawny atak.
Jednocześnie szantażować polski TK opinią ws KPO i żądać kar finansowych dla Polski w imię "niezawisłości sędziów" mogą tylko eurokraci z KE. #RoL jak widać nie dotyczy organów UE.
— Marcin Romanowski (@MarRomanowski) September 7, 2021
Była premier Beata Szydło także zabrała głos w tej sprawie.
KE twierdzi, że dba o „niezależność sądownictwa” w Polsce. Równocześnie zaś domaga się nałożenia na Polskę kar finansowych w związku z orzeczeniem TSUE, które w rzeczywistości ingeruje w niezależność polskiego sądownictwa. To absurd. Czy polskie sądy mają być zależne od woli KE?
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) September 7, 2021