Wiceminister Gróbarczyk o elbląskim porcie: nie będziemy już czekać na decyzję władz miasta
- Myślę, że za chwilę podejmiemy decyzje z operatorami i zmodernizujemy ten port – powiedział wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk na antenie TVP Info. Port w Elblągu ma być jednym z ostatnich elementów budowy trasy żeglugowej przez Mierzeję Wiślaną, ale do tej pory rząd nie dogadał się z samorządowcami w sprawie tego, kto jest odpowiedzialny za sfinalizowanie inwestycji.
W sprawie modernizacji portu w Elblągu, która umożliwi obsługiwanie w nim dużych statków morskich, od dawna trwa spór. Rząd twierdzi, że to rola samorządu, z kolei samorząd uważa, że inwestycję powinien zrealizować rząd, bo to jego projekt. – Ukończyliśmy blisko 10 kilometrów wykończenia i pogłębienia rzeki Elbląg, te prace się toczą i będą się toczyć, za chwilę pogłębiany będzie tor żeglugowy. Myślę, że za chwilę podejmiemy decyzje z operatorami i zmodernizujemy ten port – powiedział na antenie TVP Info wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.
Jak mówi minister Gróbarczyk, rząd ma już plan na dokończenie inwestycji, niezależnie od decyzji samorządowców.
– Generalnie naszą zasadą jest, żeby rozwiązywać spory w duchu kompromisu. Część operatorów, która posiada nabrzeża, jest już niezwiązana z miastem. Ci operatorzy przedstawiają chęć modernizacji. Mamy przygotowane różne sposoby, jeśli chodzi o współpracę z przedsiębiorstwami. Drugim rozwiązaniem jest budowa terminali zewnętrznych na samym Zalewie Wiślanym – powiedział Gróbarczyk.
Rząd chce przeznaczyć na prace przy porcie, i to tylko na początek, 100 mln złotych. Te pieniądze leżą na stole od wielu miesięcy, a prezydent Elbląga Witold Wróblewski unika podjęcia decyzji w tej sprawie.
- Rozmowy z nim nic nie dają. Włodarz Elbląga z jednej strony nie chce przyjąć tej oferty, bo boi się, że zostałoby to powszechnie uznane za sukces rządu, a z drugiej kluczy, bo winą za zahamowanie prac przy porcie społeczeństwo może obciążyć właśnie jego - mówi wiceminister Andrzej Śliwka z resortu Aktywów Państwowych.
Przedstawiciel rządu, który od początku swojej pracy w resorcie Aktywów Państwowych jest gorącym ambasadorem rozwoju gospodarki morskiej w Elblągu, uważa, że taka postawa Wróblewskiego jest kompromitująca dla niego jako prezydenta i dyskwalifikuje go jako włodarza miasta.
- Z jego postępowania można wnioskować, że woli by Elbląg przegrał jeśli sukces nie ma być wyłącznie mu przypisany - mówi Andrzej Śliwka.