Prokurator Generalny, a tym samym minister sprawiedliwości w rządzie Tuska - Adam Bodnar przekazał do Sejmu wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Marcina Romanowskiego (PiS, Suwerenna Polska) do odpowiedzialności karnej. Oraz... jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. W tle... sprawa Funduszu Sprawiedliwości. Metody państwa policyjnego w państwie Tuska przestają nas wszystkich powoli dziwić...
Rzecznik prasowa Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak poinformowała w komunikacie, że „zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci osobowych źródeł dowodowych, dokumentacji dotyczącej postępowań o udzielenie dotacji z Funduszu Sprawiedliwości, analizy zabezpieczonych dokumentów i elektronicznych nośników informacji wskazuje na dostatecznie uzasadnione podejrzenie, że poseł Marcin Romanowski popełnił 11 przestępstw".
Przestępstwa te miały polegać – jak brzmi treść komunikatu – „na udziale w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa, w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych”.
To jednak nie wszystko. Rzecznik PG zaznaczyła, że duże prawdopodobieństwo popełnienia przez Marcina Romanowskiego wskazanych czynów, daje podstawę do przedstawienia mu zarzutów, co stanowi przesłankę do zastosowania wobec niego środka zapobiegawczego. Z kolei okoliczności sprawy, przekazała prok. Adamiak, stwarzają realną obawę bezprawnego utrudniania postępowania przez Romanowskiego, co uzasadnia wniosek o jego zatrzymanie, a następnie niezwłoczne wystąpienie z wnioskiem do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania „z uwagi na istniejącą obawę matactwa oraz grożącą surową karę”.
To ciekawe, ponieważ politycy związani z koalicją 13 grudnia, tacy jak Tomasz Grodzki, który miga się od swoich zarzutów już przeszło 3 lata, czy Roman Giertych, który zemdlał, co skutkowało niemożnością jego aresztowania, cieszą się wolnością. I immunitetem. Państwo Tuska, drodzy Państwo...
Jak widać, ekipa Tuska postawiła na rozwiązanie problemu z opozycją polityczną, metodami państwa policyjnego...