„W punkt”. Iwanow: Łukaszenka nie posunie się poza prowokacje
Na pierwszy rzut oka „wydaje się, że Łukaszenka może posunąć się bardzo daleko. Pokazuje się z kałasznikowem, pokazuje, że może strzelać”. Jednak tak naprawdę jest to gra na zastraszenie – uważa historyk prof. Nikołaj Iwanow. „Daleko posunięte groźby wobec Polski i Litwy, pretensje w sprawie Białegostoku, są skierowane tylko na to, żeby zastraszyć sąsiadów” - powiedział Iwanow w programie „W punkt”, na antenie TV Republika.
- W rzeczywistości te wszystkie groźby, to bardzo trzeźwa kalkulacja dyktatora. On gra na zastraszenie Polski, Litwy i całej Unii Europejskiej. Poza prowokacje się nie posunie. Tym bardziej, że ma świadomość, iż ma ograniczone zaufanie Kremla, że Kreml we wszystkim go nie poprze – powiedział gość Ryszarda Gromadzkiego.
Iwanow podkreślił również, że rozmowy kanclerz Angeli Merkel i Aleksandra Łukaszenki „są takim papierkiem lakmusowym” legitymizacji władzy dyktatora, którego do niedawna jeszcze nikt nie uznawał. Dodał, że ofiarami polityki Łukaszenki są nie tylko migranci, ale również i Białorusini. „Naród białoruski jest takim samym zakładnikiem, jak i migranci” - podkreślił gość TV Republika.
#WPunkt | prof. Nikołaj #Iwanow: Naród białoruski jest takim samym zakładnikiem Łukaszenki, jak ci uchodźcy. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) November 17, 2021
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Ponowne umorzenie śledztwa ws. użycia broni hukowej przez funkcjonariuszkę SG
Uroczystości pogrzebowe Andrzeja Kołakowskiego. Cenckiewicz odczytuje list prezydenta Nawrockiego.
Sieć ostro reaguje na wystąpienie Tuska. "Rządzi nami człowiek o mentalności Silnego Razem"