„W polskiej służbie zagranicznej pracuje około 4,5 tys. osób, z czego 2,8 tys. za granicą; polscy dyplomaci cały czas intensywnie pracują na rzecz m.in. ewakuowania Polaków ze Strefy Gazy” - powiedział Szef Służby Zagranicznej Piotr Rychlik. W czwartek obchodzony był Dzień Służby Zagranicznej.
Święto polskich dyplomatów upamiętnia rocznicę rozesłania w dniu 16 listopada 1918 r. przez Naczelnego Dowódcę Wojsk Polskich Józefa Piłsudskiego depeszy informującej o odrodzeniu niepodległego Państwa Polskiego. Piotr Rychlik powiedział, że Dzień Służby Zagranicznej stanowi doskonałą okazję, aby przybliżyć opinii publicznej realia pracy polskiej dyplomacji. "Polska dyplomacja przez cały rok bardzo często działa za kulisami, wiele działań wymaga wielkiej sprawności, ale też dyskrecji" - podkreślił.
Tegoroczne obchody Dnia Służby Zagranicznej będą dzieliły się na część wewnętrzną dla pracowników MSZ oraz część zewnętrzną, czyli dzień otwarty w sobotę w gmachu MSZ. Rychlik poinformował, że w ramach Dnia Służby Zagranicznej odbędzie się spotkanie przedstawicieli MSZ z Prezydentem Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydenckim. "Bardzo za to dziękujemy, jest to dla nas wielki honor" - mówił Rychlik.
Natomiast w sobotę gmach MSZ przy alei Szucha będzie otwarty dla zwiedzających. "Będzie to okazja do spotkań z polskimi dyplomatami, nie tylko z Warszawy, ale z całego świata, do zapoznania się z archiwalnymi dokumentami, tajnikami protokołu oraz ceremoniału dyplomatycznego Będą również liczne atrakcje dla najmłodszych, które w tym roku z okazji obchodzonego Roku Mikołaja Kopernika będą związane m.in. z wybitnym polskim astronomem" - zapowiedział Rychlik. Podczas dnia otwartego będzie można odwiedzić gabinet ministra spraw zagranicznych, reprezentacyjne sale ministerstwa oraz centrum prasowe resortu. Jak dodał Rychlik, stoiska i atrakcje dla zwiedzających przygotuje nie tylko MSZ, ale również m.in. Służba Ochrony Państwa, która często współpracuje z polskimi dyplomatami.
Łącznie w tej chwili w służbie zagranicznej zatrudnionych jest około 4,5 tys. osób, z czego około 2,8 tys. pracuje za granicą. Polscy dyplomaci cały czas intensywnie pracują m.in. na rzecz w ewakuacji Polaków ze Strefy Gazy. Rychlik podkreślił, że wyjazd pierwszej 18-osobowej grupy ze Strefy Gazy nie oznacza końca starań MSZ na rzecz ewakuowania polskich obywateli i rezydentów z rejonu konfliktu. A ambasada RP w Tel Awiwie od 7 października pozostaje w stałym kontakcie z władzami Izraela przekazując na bieżąco informację o osobach związanych z Polską, które są gotowe do opuszczenia Strefy Gazy. Zaangażowane w proces ewakuacji są również placówki w Kairze i Ramallah.
Jak dodał Rychlik, w MSZ funkcjonuje Centrum Operacyjne, które "przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku zbiera informacje z całego świata i dba o to, aby właściwi decydenci mieli najświeższe informacje pozwalające podejmować odpowiednie decyzje". Rychlik był też pytany, jak wygląda obecnie praca polskich dyplomatów i ich sytuacja na Ukrainie oraz czy odtwarzane będą polskie placówki m.in. w Winnicy oraz w innych miastach bardziej na wschodzie Ukrainy. "Stale analizujemy sytuację, jeśli chodzi o możliwość przywrócenia fizycznej obecności polskich dyplomatów, konsulów także w tych wspomnianych miastach. Polscy dyplomaci są obecni w Kijowie, we Lwowie i w Łucku, a jak tylko pozwoli na to sytuacja, będziemy tę naszą obecność rozwijać" – zapowiedział. Przypomniał, że w Kijowie, po wybuchu wojny pozostał ambasador Bartosz Cichocki, który właśnie kończy swoją misję w stolicy Ukrainy. "Na pewno MSZ będzie chciało jego doświadczenie wykorzystać. Pan ambasador cały czas jest pracownikiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych" - powiedział.
Rychlik był też pytany, w jaki sposób polscy dyplomaci pomagają mniejszości polskiej w Białorusi, gdzie wciąż trwają prześladowania oraz czy mamy jakieś nowego sygnały o sytuacji Andrzeja Poczobuta. "Nie godzimy się z sytuacją, w której rażąco łamane są prawa człowieka i stanowczo domagamy się uwolnienia więźniów politycznych" - podkreślił szef Służby Zagranicznej. Zapewnił, że polscy dyplomaci nieustannie zabiegają o kontakt z Poczobutem. Dodał, że polscy dyplomaci starają się jak najszerzej wspierać polską mniejszość na Białorusi.
Rychlik - mówiąc o najważniejszych zadaniach polskiej dyplomacji w 2023 roku - zwrócił też uwagę na zaangażowanie polskich placówek zagranicznych w przeprowadzenie wyborów do Sejmu i Senatu za granicą. "Każdy głos oddany za granicą został policzony, żaden głos nie został zmarnowany i stało się to dzięki niezwykłemu zaangażowaniu zarówno członków obwodowych komisji wyborczych, jak również naszych pracowników" - powiedział Rychlik.