Bodnar o sporze z Giertychem. Ujawnił kulisy presji i napięć między politykami władzy
Adam Bodnar wrócił do głośnego konfliktu z Romanem Giertychem, ujawniając kulisy napięć, które towarzyszyły mu podczas kierowania resortem sprawiedliwości. Były minister przyznał, że czuł ciągłą presję i publiczne podważanie jego pozycji. W szczerej rozmowie opowiedział też o atmosferze pracy, która – jak mówi – nie sprzyjała stabilnemu funkcjonowaniu państwa.
Gorzkie słowa Bodnara o politykach władzy
W podcaście Onetu "Rachunek Sumienia" były minister sprawiedliwości odniósł się do relacji z Romanem Giertychem, który według relacji mediów zabiegał o przejęcie kierowanego przez Bodnara resortu. Polityk nie ukrywa, że sytuacja była dla niego bardzo trudna:
— Jak sobie przypomnę cały 2024 r., to nie raz było tak, że zwłaszcza Roman Giertych starał się publicznie udowadniać, że byłby lepszym ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym niż ja — powiedział Adam Bodnar.
Jak dodał, ciągłe komentarze i naciski miały realny wpływ na pracę ministerstwa:
— Myślę, gdyby nie towarzyszyła mi atmosfera poganiania, ciągłego eskalowania napięcia, to byłoby zdecydowanie lepiej — stwierdził były minister.
Bodnar ujawnił również, że naciski miały charakter systematyczny i wpływały na tempo oraz sposób prowadzenia działań:
— Kiedy nawet działy się jakieś sprawy poważne i istotne, to za chwilę od razu pojawiało się pytanie o kolejne działania. To nigdy nie pomaga, zwłaszcza jeżeli chce się budować silne, stabilne państwo, które poważnie traktuje swoich funkcjonariuszy, jakimi są chociażby prokuratorzy — podkreślił.
Źródło: Republika, onet.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Najnowsze