Gwiazda Backstreet Boys w sądzie. Nick Carter odpowiada na zarzuty napaści
Choć Backstreet Boys największą sławę zdobyli w latach 90., wciąż jeżdżą w trasy koncertowe. Teraz jednak ich występy przyćmiewa skandal. Nick Carter został pozwany przez kilka kobiet, które przedstawiają wobec niego wyjątkowo ciężkie oskarżenia – a muzyk odpowiada kontrpozwami i twierdzi, że to zorganizowany atak. Prawnicy zapowiadają wielodniowe przesłuchania.
Backstreet Boys nadal koncertują, ale nad karierą jednego z członków zespołu zawisły ciemne chmury. Nick Carter musi stawić czoła sądowym zarzutom dotyczących rzekomych napaści sprzed lat.
Pozewy złożyły m.in.: Shannon Ruth, która twierdzi, że do zdarzenia miało dojść w 2001 roku, Laury Penly, której pełnomocnicy uzyskali dodatkowy czas na przygotowanie materiałów – jej sprawa dotyczy roku 2005, Melissa Schuman, która opisuje wydarzenia z 2002 roku. Jej przesłuchanie ma odbyć się dopiero w lutym przyszłego roku.
Prawnicy Cartera stanowczo podważają ich zarzuty. W oświadczeniu przekazali, że to ich zdaniem „całkowicie fałszywe roszczenia”, które – jak podkreślają – mają na celu jedynie „wyrządzenie jak największych szkód jego klientowi oraz jego rodzinie”.
Sam muzyk nie pozostaje bierny i odpowiada na pozwy własnymi. Carter złożył kontrroszczenia m.in. wobec Ruth i Schuman oraz jej ojca, zarzucając im zorganizowane działanie: „wciśnięcia mu fałszywych oskarżeń i wymuszenia ugody”.
W 2024 roku złożył również osobny pozew wobec Melissy Schuman, domagając się 2,5 mln dolarów za szkody emocjonalne. Utrzymuje, że ich relacja była dobrowolna i zaprzecza, jakoby kogokolwiek skrzywdził.
Choć Backstreet Boys nadal występują, w kalendarzu Nicka trzeba znaleźć miejsce także na spotkania z sądem. Adwokaci Melissy Schuman twierdzą, że muzyk będzie musiał zasiąść do zeznań nawet przez kilka dni. Jak podaje „US Weekly”, jego przesłuchanie prawdopodobnie odbędzie się w przerwie między koncertami, co jeszcze bardziej komplikuje sprawę.
Źródło: instagram.com/@nickcarter
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X