Ku czci świętego Stanisława z Wawelu na Skałkę przy dźwiękach Dzwonu Zygmunta i przy śpiewie litanii do wszystkich świętych w procesji z relikwiami m.in. patrona polski, świętego Brata Alberta, siostry Faustyny i świętego Jana Pawła II, przeszło kilka tysięcy osób, w tym przedstawiciele rządu i parlamentu oraz polscy biskupi.
Tradycja tej pięknej procesji sięga XIII wieku.
Przy dźwiękach Zygmunta wierni niosą w niej relikwie najważniejszych polskich świętych, przede wszystkim św. Stanisława. W tym roku obok jego relikwii będą także m.in. relikwie beatyfikowanego w 2018 r. zakonnika Michała Giedroycia.
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski, zapraszając do udziału w uroczystości, podkreślił, że św. Stanisław jest patronem katedry wawelskiej, archidiecezji krakowskiej, a przede wszystkim całej ojczyzny.
- Niech ta uroczystość będzie przejawem naszej wiary, naszej wielkiej miłości do Kościoła i naszej ojczyzny, niech będzie okazją do tego, abyśmy wspólnie wielkie sprawy i Kościoła, i ojczyzny, przedstawiali Bogu za przyczyną św. Stanisława – zaznaczył metropolita.
W uroczystości ku czci św. Stanisława, biskupa i męczennika, patrona Polski, uczestniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio, episkopat Polski oraz przedstawiciele władz państwowych i samorządowych.
Procesja ku czci św. Stanisława.#śwStanisławBM #Kraków #Wawel #Skałka@EpiskopatNews @bernardyni pic.twitter.com/fUovn9xc77
— Archidiecezja Krakowska (@ArchKrakowska) 12 maja 2019
Św. Stanisław ze Szczepanowa był biskupem krakowskim. Według przekazów kronikarzy zginął w Krakowie na Skałce w 1079 r. z rąk króla Bolesława Śmiałego. Rok po kanonizacji biskupa, w 1253 r. odbyła się pierwsza procesja ku czci św. Stanisława.
czytaj również:
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …