W Karkonoszach w Białym Jarze zeszła lawina. Trwa akcja ratunkowa tamtejszego GOPR. Na miejscu pracuje 70 ratowników.
Polscy ratownicy współpracują z czeską Horską Zachranną Służbą. Wykorzystują też psy.
- Ta lawina była sporej wielkości, z dużą ilością śniegu. Rzuciliśmy tam wszystkie środki – powiedział Grzegorz Tarczewski, zastępca naczelnika Grupy Karkonoskiej GOPR.
Wczoraj w Karkonoszach panowały trudne warunki atmosferyczne.
W 1968 roku w Białym Jarze doszło do największej tragedii lawinowej w Polsce. Pod zwałami śniegu zginęło 19 osób. Lawina miała 700 m długości, 80 m szerokości, a jej czoło sięgało 25 metrów.
Z kolei trzynaście lat temu, również w marcu, lawinę w Białym Jarze wywołał 26-letni snowboardzista. Jego zwłoki znaleziono pod zwałami śniegu.