Za zdjęcie tęczowej flagi i domaganie się wywieszenia flagi Polski będzie tłumaczył się przed policją

27 maja nowodębski radny Tomasz Wolan będzie tłumaczył się przed policją za "karygodny" czyn jakiego dopuścił się 22 marca w Warszawie. Samorządowiec domagał się umieszczenia polskiej flagi na budynku Staromiejskiego Domu Kultury. Na tym budynku użyteczności publicznej powiewały flagi LGBT, ukraińska i białoruska - na polską flagę w mieście rządzonym przez Trzaskowskiego miejsca już zabrakło.
Skandaliczną sytuację opisał portal infonowadeba.pl. "Nowodębski radny Tomasz Wolan podczas swojego pobytu w Warszawie zwrócił uwagę na fakt iż na budynku Staromiejskiego Domu Kultury wywieszono trzy flagi: ukraińską, białoruską i tęczową. Radnego zbulwersował fakt, że na obiekcie użyteczności publicznej znajdują się trzy rożne flagi ale jak sam stwierdził „zabrakło tej najważniejszej, Polskiej”. Radny postanowił zdjąć flagę ruchu LGBT. Za swój czy musi tłumaczyć się przed policją", czytamy na portalu, który uzupełniając informację podaje, iż "do zdarzenia doszło 22 marca 2025 roku podczas wyjazdu mieszkańców Jadachów na mecz polskiej reprezentacji. 20 maja radny otrzymał wezwanie na policję w charakterze obwinionego. W jego ocenie sytuacja jest absurdalna: "Jedynym winnym jestem ja, bo broniłem Polskiej flagi. Tak wygląda dzisiaj nasz kraj pod rządami uśmiechniętej koalicji", mówi Tomasz Wolan".
Do zdarzenia na swoim profilu społecznościowym odniósł się szczegółowo sam radny.
„Wezwanie na policję jako obwiniony z art. 124 §1 Kodeksu wykroczeń. Za co? Za to, że upomniałem się o obecność flagi Polski na budynku publicznym! Tak, to nie żart. W stolicy Polski – Warszawie, pod rządami prezydenta Trzaskowskiego – obywatel, który domaga się poszanowania biało-czerwonej, trafia na celownik organów ścigania. Na budynku Staromiejskiego Domu Kultury powiewały flagi Ukrainy, flaga używana przez białoruską opozycję i tęczowa, ale zabrakło tej najważniejszej – polskiej. Zwróciłem na to uwagę. Pozostało to bez reakcji więc postanowiłem samemu ściągnąć tęczową flagę. Po chwili jednak znowu pracownicy DK ja wywiesili.
Zadzwoniłem na policję, ponieważ uznałem, że naruszona została ustawa o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej. Efekt? Wezwanie na policję. Jakbym popełnił jakieś przestępstwo. Zapewne chodzi o to, że przy ściąganiu tęczowej flagi wg pracowników została ona delikatnie uszkodzona.
To jest absurd i hańba! W czasach, gdy prawdziwych problemów nie brakuje – od wandalizmu po zagrożenie bezpieczeństwa – aparat państwowy zajmuje się gnębieniem tych, którzy upominają się o Polskę w Polsce.
Nie zgadzam się na to i nie zamierzam milczeć. Bycie Polakiem to nie wstyd – to duma. A flaga Rzeczypospolitej nie jest dekoracją do okazjonalnego wywieszenia, lecz symbolem, którego należy strzec każdego dnia".
Sprawy nie zostawię. Jeśli trzeba, stanę przed sądem i powiem jasno: moim „wykroczeniem” było tylko to, że nie zgadzam się na traktowanie polskości jak kłopotu.
Zdarzenie miało miejsce 22 marca 2025, wezwanie jako już obwiniony mam na 27 maja”.
Źródło: Republika, infonowadeba.pl, FB/Tomasz Wolan
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X