„Magazyn śledczy Anity Gargas” (TVP) ujawnił fragmenty rozmów pomiędzy b. senatorem Józefem Piniorem i jego asystentem. – Załatwiłem piątkę (...). Masz to już na 100 proc. (...). To podzieliłbyś się ze mną, bo mam problem jak cholera – sprawa dotyczy domniemanej łapówki za pozytywne decyzje odnośnie budowy.
Rozmowy pochodzą z 2015 r. i mogą świadczyć o tym, iż Pinior i Wardęga oczekiwali łapówek za pomoc przy rozbudowie centrum handlowego w Jeleniej Górze. W rozmowach powoływali się na wpływy w instytucjach rządowych, takich jak resort infrastruktury i rozwoju oraz w Państwowej Straży Pożarnej.
Za łapówkę asystent Piniora miał organizować spotkania pomiędzy zainteresowanymi stronami.
W rozmowie z czerwca 2015 r. Pinior ma pytać asystenta: – No jak sytuacja, Jarku?. Asystent odpowiadział: – No właśnie dlatego do ciebie dzwoniłem. Załatwiłem piątkę (...). Masz to już na 100 proc. (...). To podzieliłbyś się ze mną, bo mam problem jak cholera.
– Ile, ile Jarek będziesz potrzebował? - pyta Pinior. – A tamten tysiąc ci został? – odpowiada Wardęga pytaniem. Pinior potwierdza i dodaje: – Bo wiesz, o co chodzi, Jarek, tutaj to jest tak poważna sprawa, to jest tak poważny aktyw, że my musimy wymusić na tym bezwładzie w ministerstwie, żeby oni się tym zajęli. – No dokładnie – mówi asystent.
W rozmowie z 23 czerwca 2015 r. Wardęga w rozmowie z Tomaszem G powiedział – Mam zaszczyt uroczyście w imieniu senatora RP poinformować cię, że pismo zostało przez pana ministra Orłowskiego (wiceministra infrastruktury) podpisane. Jeszcze dzisiaj będzie wysłane do prezydenta (Jeleniej Góry). G. odpowiada: – Może byśmy w czwartek się spotkali króciutko, tobyśmy sobie powiedzieli, co dalej, dobra? – Ależ oczywiście, jesteśmy silni, zwarci i gotowi (...) w każdym ministerstwie – miał powiedzieć Wardęga.
"Powiem, żeby dziś nie płakał, że dostanie, że tak powiem, nagrodę i ja dostanę nagrodę"
Z kolei w nagranej 7 sierpnia 2015 r. rozmowie Piniora i Wardęgi padły słowa – No on wysłał tysiąc złotych, Jarek, tylko wiesz, mi nic to nie załatwia. No, pisałem ci, że... – miał powiedzieć Pinior. – To ile mu powiedzieć? On pewnie jest jedyny, który reaguje, wiesz... – odpowiada Wardęga. – Tak, ja wiem – mówi Pinior. – Powiedzieć mu pięć? – proponuje Wardęga. – No tak – zgadza się senator.
Inny dowód korupcyjny to rozmowa z 9 września 2015 r. Wardęga informował biznesmena Tomasza G., że właśnie skończył rozmowę z „generałem” – jednym z komendantów PSP. – Generał jest dzisiaj do 12 i mówi: niech się pan nie martwi, do 12 podpisze to przy mnie. Po 12 zadzwonię. A o której możesz się ze mną i z senatorem spotkać? – pyta go. – Możemy w tym Best Westernie? – proponuje G. – To ja Piniora zaprowadzę do Best Westerna i powiem, żeby dziś nie płakał, że dostanie, że tak powiem, nagrodę i ja dostanę nagrodę – mówi Wardęga. – Jeśli, ha, ha, ha, będzie papier, Jarek – odpowiada mu biznesmen.
Pinior z 10 osobami został zatrzymany 29 listopada 2016 r. Zatrzymania dokonali funkcjonariusze CBA. Były senator jest podejrzany o przyjęcie 46 tys. zł łapówki i płatną protekcję. P