USA nie rezygnują z powstrzymywania budowy gazociągu Nord Stream 2. Amerykańska administracja kończy właśnie pracę nad listą konkretnych przedsięwzięć karnych wobec tych, którzy wspierają projekt rosyjsko-niemiecki. Jeszcze nie rozstrzygnięto, czy sankcje mają dotyczyć tylko firm budujących gazociąg, czy również banków i innych instytucji zaangażowanych w jego finansowanie.
USA mają do dyspozycji pakiet sankcji, które mogą zostać użyte w celu wstrzymania budowy rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2 po dnie Bałtyku – poinformował dziennik „Wall Street Journal”.
Rozmówcy gazety twierdzą, że dyskusje o sankcjach, w których uczestniczą przedstawiciele Białego Domu, Departamentu Stanu oraz resortów handlu i energetyki, powinny się zakończyć w ciągu kilku tygodni. Wtedy możliwe by było uruchomienie kar, ale jeszcze nie wiadomo, kiedy taka decyzja by zapadła.
– Ustalanie konkretnych przedsięwzięć karnych zbliża się do końca. Jedyną kwestią, której jeszcze nie rozstrzygnięto, jest to, czy sankcje mają dotyczyć tylko firm budujących gazociąg, czy również banków i innych instytucji zaangażowanych w jego finansowanie – powiedział „WSJ” jeden z przedstawicieli amerykańskiej administracji.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
We wtorkowej "Codziennej" ⤵️
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 20 sierpnia 2018
▪️KRS przesłuchuje kandydatów do SN
▪️Otwarty Dialog bez jasności
▪️Polski przemysł w europejskiej czołówce
▪️USA szykują potężny cios w Nord Stream 2
▪️Janusze, Grażyny, znikające miliony
Polecamy!
Więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/iRERY3clnS