Tylu zgonów w Polsce nie było od czasów wojny. GUS podał dane
Według wstępnych danych, w 2021 r. zmarło w Polsce ok. 519 tys. osób – poinformował w poniedziałek na konferencji prezes GUS Dominik Rozkrut. Jak podano, wpływ na to miała pandemia, która największe żniwo zbiera wśród osób starszych.
Według GUS liczba zgonów w I półroczu 2021 r. przekroczyła o ponad 70 tys. średnioroczną wartość z ostatnich 15 lat (271 tys. do 199 tys.), r. W I półroczu 2021 r. zmarły 270 tys. 662 osoby – wzrost liczby zgonów w stosunku do I półrocza 2020 r. wyniósł ponad 62 tys. Najwyższe natężenie zgonów zanotowano na przełomie marca i kwietnia 2021 r.- zarejestrowano ich o ok. 70 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.
- W I półroczu odnotowaliśmy o 30 proc. więcej zgonów niż przed rokiem. W II półroczu umieralność była mniejsza, ale też wysoka – powiedział podczas konferencji prezes GUS.
Szczególnie krytyczne okazały się tygodnie przypadające na dni od 29 marca do 11 kwietnia (tj. 13 i 14 tydzień roku), w których odnotowano po blisko 14 tys. zgonów.
Mężczyźni i seniorzy
Największe wzrosty liczby zgonów w I półroczu 2020 r. i 2021 r. – około 40 proc. – odnotowano wśród osób w grupie wieku 70-79 lat. GUS zwrócił również uwagę, że współczynniki zgonów dla mężczyzn są wyższe niż dla kobiet. W grupie w wieku 20–44 lata stają się one 3-krotnie wyższe dla mężczyzn, w tym w grupie 25–29 lat dysproporcja zwiększa się 3,5-krotnie (116 do 34). Wraz ze wzrostem wieku rośnie również natężenie liczby zgonów – a w najstarszych rocznikach wręcz lawinowo. Wyrównują się także wielkości współczynników dla płci – na każde 100 tys. mężczyzn w wieku 90 lat i więcej w I połowie 2021 r. zmarło ponad 28,5 tys., a wśród kobiet – ponad 24,5 tys. – podał GUS.
Według wstępnych danych GUS za I półrocze 2021 r. głównymi przyczynami zgonów były choroby układu krążenia i choroby nowotworowe. Odpowiadały one za nieco ponad połowę wszystkich zgonów.
Miasto czy wieś?
Dane Urzędu za I półrocze 2021 r. pokazują, że współczynnik zgonów z powodu COVID-19 na 100 tys. ludności był dla mieszkańców miast o około o 89 wyższy niż dla mieszkańców obszarów wiejskich.
- Liczba ludności w grudniu 2021 była szacowana na poziomie 38 mln 100 tys., o 184 tys. mniej niż w 2020, stopa ubytku rzeczywistego była większa niż w pierwszym roku pandemii. Na każde 10 tys. ludności w 2021 ubyło 48 osób, podczas gdy w 2020 było to 31 osób, a w 2019 – 7 osób – powiedział prezes GUS. Jak zaznaczył, te szacunki nie uwzględniają opublikowanych kilka dni temu wyników spisu powszechnego, tylko opierają się na regularnych bilansach ludności.
Według danych GUS z najnowszego spisu ludności (stan 31 marca 2021 r.), Polaków było 38 mln 179,8 tys. Liczba ludności zmniejszyła w porównaniu z 2011 r. o 0,9 proc. czyli o 332 tys. osób. Z danych wynika, że 48,5 proc. ogółu społeczeństwa stanowią mężczyźni, a 51,5 proc. – kobiety.
- Tu istotnych zmian nie notujemy. Zmniejsza się ilość osób w wieku produkcyjnym. Obserwujemy silną tendencję do starzenia się społeczeństwa – w ciągu dekady przybyło ponad 1,8 mln osób w wieku 65 i więcej lat. Co piąty mieszkaniec Polski ma ponad 60 lat. I to jest taki wyznacznik zmian, które zaobserwowaliśmy na przestrzeni dekady – przypomniał Dominik Rozkrut.