Plan Rafała w roli prezydenta: legalna aborcja
Liberalizacja prawa aborcyjnego - ot, tak brzmi plan na państwo, na czele którego miałby stanąć Rafał Trzaskowski. Przekonywał o tym dziś podczas konferencji prasowej w Płocku. Ambitnie, prawda?
Aborcja, czyli stara śpiewka
Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich gościł dziś w Płocku, gdzie przemawiał podczas konferencji prasowej. W pewnym momencie (zapewne przypadkiem), został on zapytany o to, co zrobi dla kobiet, gdzie zostanie głową państwa. No i standard - padło również pytanie o ewentualne kroki w sprawie liberalizacji prawa aborcyjnego.
"Oczywiście podpiszę, jeżeli zostanę prezydentem, ustawę liberalizującą prawo antyaborcyjne. A jeżeli trzeba będzie, to sam wystąpię z taką inicjatywą, dlatego, że to kobieta powinna decydować o swoim życiu i o swoim zdrowiu"
- padło z ust Trzaskowskiego.
Nawrocki jest za życiem
Kandydat KO nawiązał również do niedawnych wypowiedzi Karola Nawrockiego, obywatelskiego kandydata na prezydenta.
"Ostatnio okazało się, że jest zwolennikiem utrzymania tego średniowiecznego prawa aborcyjnego, na to nie ma mojej zgody"
- grzmiał Trzaskowski.
Mowa oczywiście o wypowiedzi Karola Nawrockiego sprzed kilku dni o tym, że nie podpisałby ustawy o powrocie do tzw. kompromisu aborcyjnego. Kandydat popierany przez PiS, opowiedział się za życiem. I co w tym złego, panie Rafale?
"Nie podpisałbym ustawy o powrocie do kompromisu aborcyjnego. Nie mógłbym pozwolić na to - jako przyszły prezydent - aby aborcji były poddawane dzieci z zespołem Downa"
- mówił wówczas Nawrocki.
Zobacz: Nawrocki mówi w sprawach aborcji i związków partnerskich
Źródło: Republika, YouTube.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.