Tomasz Lis przegrywa w sądzie z Krystyną Pawłowicz!

Sąd odrzucił kolejny wniosek redaktora naczelnego „Newsweeka”. Sprawa dotyczy przeprosin, które najprawdopodobniej będzie musiał złożyć Tomasz Lis. Chodzi o określenie „bulterierka prezesa”, którego dziennikarz użył wobec prof. Krystyny Pawłowicz.
– 8 października sąd oddalił wniosek pozwanego o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu i odrzucił sprzeciw pozwanego od wyroku zaocznego z dnia 14 czerwca 2017 r. – powiedziała portalowi Wirtualna Polska rzecznik ds. cywilnych w Sądzie Okręgowym w Warszawie Sylwia Urbańska.
Sprawa dotyczy wulgarnego tekstu, który ukazał się w „Newsweeku” w kwietniu 2016 r.:
(…) On ją spuszcza z łańcucha, ona warczy, szczeka i gryzie. Potem prezes mówi "siad”, "do budy”. A ona kładzie po sobie uszy i wykonuje polecenia.
Tomasz Lis przegrał proces z prof. Pawłowicz! Musi w Newsweeku opublikować przeprosiny i zapłacić 40.000 zł! Na takich tylko bicz finansowy! pic.twitter.com/IQGOx6SWJ8
— logiczny (@logicznyX) 1 sierpnia 2017
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Wizerunek za 8 tysięcy? Maciej Pela ujawnia kulisy związku z Agnieszką Kaczorowską: „Byliśmy pokłóceni, a trzeba było zrobić zdjęcie”
Prywatyzacja spółki Ciech SA. Jest akt oskarżenia w sprawie nieprawidłowości - "działanie na szkodę interesu publicznego"
UJAWNIAMY: Wiceprezes z medalem od Kim Dzong Una? – Jak Jacek Poniewierski trafił na szczyt Torpolu i dlaczego państwo mówi, że wszystko gra?
Tak wyglądały „giertychówki”. Sąd Najwyższy pokazał, co wysyłali zwolennicy Giertycha. W sieci mnóstwo śmiechu
Najnowsze

Prezydent elekt Karol Nawrocki ujawnia zespół nowej Kancelarii Prezydenta

Prezydent chwali Ruch Obrony Granic. Krytykuje Niemców za wpychanie migrantów do Polski

Błaszczak: trwa próba podważenia wyboru prezydenta elekta

Bodnar atakuje Sąd Najwyższy ws. wyborów. Chce wpływać na rozpatrywanie protestów wyborczych?

Profesor pokazuje fatalną sondę dla Tuska. Tak źle jeszcze nie było

Wizerunek za 8 tysięcy? Maciej Pela ujawnia kulisy związku z Agnieszką Kaczorowską: „Byliśmy pokłóceni, a trzeba było zrobić zdjęcie”
