Targalski: Schetyna nie da się zdetronizować. Pozostanie rozłam, albo odpływ działaczy
Gościem red. Doroty Kani w programie Dziennikarski Poker był dr Jerzy Targalski. Publicyści, którzy mówili że Tusk wróci i będzie kandydatem opozycji nie znają się na dynamice wydarzeń politycznych. Teraz sprawa najważniejsza to jest dezintegracja Platformy, czy to się odbędzie w formie rozłamu, czy też odpływu części działaczy do innych partii, do PSL i do Lewicy- powiedział w Telewizji Republika.
– Publicyści, którzy mówili że Tusk wróci i będzie kandydatem opozycji nie znają się na dynamice wydarzeń politycznych. Teraz sprawa najważniejsza to jest dezintegracja Platformy, czy to się odbędzie w formie rozłamu, czy też odpływu części działaczy do innych partii, do PSL i do Lewicy. Istnieją dwie metody wynajdywania nowego stabilizatora systemu III RP, skoro ten, czyli Platforma Obywatelska już się do niczego nie nadaje- albo zakładamy nową partię z różnych kadr dotychczasowych ugrupowań, albo wybieramy jakieś ugrupowanie np. PSL i budujemy na tej bazie- powiedział Targalski.
– Subwencje budżetowe to nie jedyne źródło pieniędzy, podstawowym źródłem są samorządy. Jeżeli tworzy się partię, to trzeba mieć struktury w samorządach, działaczy żywi się samorządami, stąd największa korupcja w samorządach- ocenił dr Targalski.
– Schetyna nie da się zdetronizować. Pozostanie albo rozłam, albo odpływ działaczy- dodał.
Artur W. to nie był człowiek żyjący na pustyni, zgodnie z tym jak chcieli przedstawić go ludzie Platformy Obywatelskiej zaraz po zatrzymaniu, odcinając się od niego. Jest on bardzo mocno związany z działaczami PO poprzez układy rodzinne, towarzyskie i finansowe.
– Samorząd jest żerowiskiem, szczególnie samorząd warszawski. To nie jest tylko kwestia łapówek, jest to też kwestia przetargów i możliwości tworzenia własnych sieci klientelistycznych, zatrudniania krewnych -powiedział dr Targalski.
– To że w Warszawie nie ma planów zagospodarowania przestrzennego, podobnie jak w innych miastach, umożliwia większe machlojki, bo wtedy najpierw załatwiamy grunty, a potem dostosowujemy do tego kto jest właścicielem danego gruntu plan zagospodarowania. Przy okazji oczywiście zgarniamy łapówkę. To jest system i na wypadek Artura W. trzeba patrzeć jak na przejaw działalności systemu- ocenił dr Jerzy Targalski.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego opublikowała mapę wpływów rosyjskich w Polsce
– Rzeczą oczywista jest, że w momencie kiedy PiS przejął rządy, to oczywiście rosyjska działalność musiała ulec wzmocnieniu. Przecież za Platformy działalność agentury rosyjskiej nie była potrzebna, bo droga oficjalną odbywała się współpraca przyjacielska między władzami polskimi a Rosją, Teraz skoro drogi oficjalne zostały odcięte, aktywność musi ulec wzmocnieniu-ocenił w Telewizji Republika.