Szumowski odpowiada na zarzuty: "Musiałbym mieć siatkę setek tysięcy agentów"
Mówienie o pewnych manipulacjach czy fałszowaniach, ukrywaniach, to by oznaczało, że miałbym siatkę setek tysięcy agentów w całej Polsce, którzy fałszują akty zgonu – powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podczas czwartkowej konferencji prasowej przed Szpitalem Wolskim w Warszawie zarzucił Ministerstwu Zdrowia nieścisłości w raportowaniu liczby zgonów z powodu koronawirusa. – Zadaję pytania, ponieważ ten system jest bardzo nieprzejrzysty. Dziwi nas to, że w kartach zgonu jest znacznie większa liczba w Warszawie niż ta, która jest podawana oficjalnie. Kierowaliśmy pisma do wojewody i do GIS już dwa tygodnie temu i tydzień temu. Nie dostaliśmy jednoznacznej odpowiedzi – mówił prezydent miasta stołecznego Warszawy.
Podczas rozmowy na antenie TVN24 minister zdrowia prof. Łukasz Szumowski odniósł się do tych zarzutów – Zgony są liczone w sposób bardzo prosty. Każdy lekarz wypełnia kartę zgonu i odsyła ją do stacji sanepidu. Potem ten zgon jest raportowany w miejscu, gdzie zamieszkiwał dany człowiek – zaznaczył.
Wskazał także, że gdyby faktycznie podawano nieprawdziwe dane na temat zgonów, "to by oznaczało, że miałbym siatkę setek tysięcy agentów w całej Polsce, którzy fałszują akty zgonu". – stwierdził Szumowski.
PAP
Komentarze