Szokujące informacje! Ktoś próbował zabić Irenę Dziedzic, dlatego zmarła?
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Ireny Dziedzic. – Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe w Warszawie prowadzi od 6 listopada 2018 r. śledztwo dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci pani Sylwii Ireny Dziedzic, która zmarła w szpitalu w dniu 5 listopada 2018 r., przez ok. 10 dni – poinformował se.pl rzecznik prasowy prokuratury Marcin Saduś.
Codziennie dowiadujemy się nowych informacji na temat śmierci Ireny Dziedzic. I wiemy już dlaczego pogrzeb śp. Ireny odbył się dopiero teraz, po ponad dwóch miesięcy od jej śmierci.
– W toku śledztwa zlecono sekcję zwłok Ireny Dziedzic, który wykazała cechy niewydolności krążeniowo-oddechowej oraz zmiany chorobowe u pokrzywdzonej. Zlecono dalsze badania toksykologiczne – mówi rzecznik dla tabloidu "SuperExpress".
Pani Irena zmarła w jednym ze szpitali na warszawskiej Pradze-Południe. Znalazła się tam po bliżej nieokreślonym wypadku, jaki miała w lecie 2018 r. Miała być wtedy pod okiem opiekunki. Prokuratura wykluczyła udział osób trzecich, ale bada jeszcze inne ślady – mogą to być np. zaniedbania przy udzieleniu pomocy lub brak odpowiedniej opieki.