– Ten rząd przyczynił się do pogorszenia stanu polskiej kolei, więc radziłbym, żeby politycy PO tak bardzo nie afiszowali się z tym tematem – stwierdził Leszek Miętek. W ten sposób odniósł się do dzisiejszej wypowiedzi szefa sztabu wyborczego PO Tadeusza Zwiefki, który za fiasko operacji zakupu pendolino obwinił Prawo i Sprawiedliwość.

– Według mnie tę sprawę powinny zbadać prokuratura i CBA – stwierdził z kolei Czesław Warsewicz, były prezes zarządu PKP Intercity.

Miętek wyjaśniał też, że jeśli chodzi o projekt pendolino, to „mamy tutaj wiele warstw nieprawidłowości”. W jego opinii samo dopuszczenie do użytku pociągów, które jeżdżą ponad 200 km/h było błędem.

Prezes Związku Zawodowego Maszynistów obrazował sprawę w ten sposób: – To tak, jakbym sobie kupił Ferrari, które może jeździć grubo ponad 200 km/h i narzekał, że ograniczenia na polskich drogach są do 90 km/h. Według Miętka „z jakiegoś powodu w przypadku pendolono nie zrobiono poprawnej homologacji". – Trzeba powiedzieć wyraźnie, że cały projekt pendolino pokazał dość słaby stan infrastruktury kolejowej – podkreślał.

Natomiast zdaniem Czesława Warsewicza „tutaj dotykamy problemu strategii rozwoju polskich kolei”. – W latach 2007-2014 nie wykorzystano możliwości do unowocześniania infrastruktury. Aby przywrócić konkurencyjność polskiej kolei, potrzebne są inwestycje, programy rozwojowe etc. – tłumaczył były prezes zarządu PKP Intercity.