Szef Axel Springer poucza dziennikarzy. "Przyjechał gauleiter i mówi nam, co mamy robić"
Mark Dekan, prezes niemiecko-szwajcarskiego koncernu medialnego Ringer Axel Springer, powiedział podczas wystąpienia we Wrocławiu, że media w Europie Środkowej i Wschodniej są upolitycznione. Jego wypowiedź komentował w "Odkodujmy Polskę" Wojciech Biedroń, dziennikarz portalu wPolityce.pl.
MarkDekan stwierdził, że "nowi gracze wykorzystują okazję do tego, aby stać się medium opiniotwórczym i przez to zwiększyć swoje wpływy w świecie polityki i biznesu". – Ci nowi gracze powiązani są z partiami politycznymi, czy oligarchami reprezentującymi określone grupy biznesowe. Pozwólcie, że wyrażę się jasno, jest to nieuczciwa konkurencja, negatywnie oddziałująca na zróżnicowany rynek wydawniczy w naszych demokratycznych społeczeństwach – ocenił szef Springera.
– Przyjechał z bogatego kraju gauleiter (naczelnik okręgu partii hitlerowskiej lub gubernator prowincji w III Rzeszy - red.) i mówi nam wszystkim, co mamy robić. On na każdym kroku podkreśla polityczną niezależność mediów Springera. Chciałbym zatem przypomnieć, ile pieniędzy dostawał tygodnik "Newsweek" od władzy PO-PSL i jakie gigantyczne pieniądze tam słyszy. Dziwne, że broniąc niezależności swoich mediów, akurat o tym nie wspomniał – podkreślił gość TV Republika, Wojciech Biedroń.
Jak przypomniał, szefostwo Ringer Axel Springer "chwaliło się kontaktami z Angelą Merkel, która tłumaczy im narrację rządu niemieckiego". Dodał, iż należący do niemieckiego koncernu dziennik "Fakt", pisał niedawno, że komisja śledcza ws. afery Amber Gold nie jest potrzebna. – To jest ta sama gazeta, która jeszcze kilka lat temu o tę komisję śledczą walczyła. Co się zmieniło? – pytał dziennikarz portalu wPolityce.pl.