Przejdź do treści
Sytuacja powodziowa w Polsce [relacja]
FLICKR.COM/TUMDOM/CC BY 2.0

W powiatach bielskim i oświęcimskim odwołano alarmy powodziowe. Wcześniej alarmy zostały zniesione także na Żywiecczyźnie i w Suchej Beskidzkiej. Wysoki poziom wody występuje już tylko na Sole w rejonie Jawiszowic i Wiśle w Oświęcimiu.

14:30

IMGW: Spodziewane opady bez większego wpływu na stan wód

Opady spodziewane w najbliższych dniach nie będą miały znaczącego wpływu na sytuację hydrologiczną w kraju – poinformował IMGW.

Jak powiedział dyrektor IMGW prof. Mieczysław Ostojski, w poniedziałek w zachodniej i południowej części kraju są przewidywane opady burzowe wielkości 10 mm-15 mm.

Na wtorek meteorolodzy prognozują na południowo-wschodnich krańcach Lubelszczyzny i na Mazowszu, Podlasiu, Suwalszczyźnie i na wschodzie Mazur okresowe opady. Nocą mogą wynieść 15 mm, w dzień we wschodniej połowie kraju w czasie burz – do 20 mm. Podobnej wielkości opady burzowe i przelotne Instytut zapowiada na środę.

– Ta sytuacja nie ma większego wpływu na sytuację hydrologiczną – powiedział Ostojski.

– Sytuacja na zbiornikach retencyjnych jest stabilna – powiedział prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej Witold Sumisławski. Poinformował, że zbiorniki podlegające Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Krakowie odbudowują rezerwę powodziową. Na przejęcie przesuwającej się fali wezbraniowej na Wiśle są przygotowywane zbiorniki w Regionie Wodnym Środkowej Wisły. W związku z intensywnymi opadami w województwach opolskim i dolnośląskim, część zbiorników przejmuje nadmiar dopływających wód.

 

14:15

Odwołane alarmy powodziowe na Podbeskidziu

W powiatach bielskim i oświęcimskim odwołano alarmy powodziowe. Wcześniej alarmy zostały zniesione także na Żywiecczyźnie i w Suchej Beskidzkiej. Wysoki poziom wody występuje już tylko na Sole w rejonie Jawiszowic i Wiśle w Oświęcimiu.

W regionie trwa liczenie strat. Jak wynika z informacji samorządowców, pierwsze szacunki będą znane we wtorek.

W powiecie bielskim (Śląskie) w ostatnich godzinach strażacy umocnili drewnem teren na zakolu rzeki Soły w Kobiernicach. Podczas zwiększonego spustu wody z zapory w Tresnej rzeka zaczęła niszczyć tam linię brzegową, a jej nurt niebezpiecznie zbliżył się do wału.

– Jeśli wał zostałby zniszczony, woda mogłaby się wedrzeć do miejscowości Hecznarowice – powiedział wiceburmistrz Wilamowic Stanisław Gawlik. Obecnie nie występuje bezpośrednie zagrożenie, ale rejon jest obserwowany.

Na Żywiecczyźnie strażacy monitorują tereny osuwiskowe. W Międzybrodziu Żywieckim zagrożony był budynek mieszkalny. – Sytuacja jest już stabilna. Mieszkańcy wrócili do siebie. Nic im nie zagraża – powiedział wójt Czernichowa Adam Kos. Rzecznik powiatu żywieckiego Krzysztof Fiołek poinformował, że monitorowane jest też osuwisko w Prusowie w gminie Milówka. Rejon jest stabilny.

W Skoczowie (Śląskie) do domów wróciło już osiem osób, które w piątek opuściły zalane domostwa. W poniedziałek rozpoczęli sprzątanie.

W rejonie Oświęcimia w Małopolsce Zachodniej poziom Soły obniżył się na tyle, że woda opuściła już zalane bulwary nadrzeczne. – Trwa sprzątanie. Pracownicy Zakładu Usług Komunalnych w pierwszej kolejności usuwają krzaki, gałęzie i konary, które niosła woda. Montują przewrócone kosze. Później będą oczyszczali aleje spacerowe. Prace związane z wprowadzeniem cięższego sprzętu na razie są utrudnione z uwagi na bardzo podmokły teren – powiedziała rzecznik magistratu oświęcimskiego Katarzyna Kwiecień.

Silne opady pogorszyły warunki turystyczne na beskidzkich szlakach. Jak poinformowali ratownicy GOPR, z powodu zagrożenia osuwiskiem w rejonie Babiej Góry zamknięto szlaki: żółty i czerwony na odcinku z Markowych Szczawin do Fickowych Rozstajów.

 

13:51

Po ulewach zamknięte szlaki turystyczne w Tatrach

Ze względu na szkody spowodowane opadami deszczu, do środy zamknięta będzie jedna z najpopularniejszych atrakcji turystycznych w Tatrach – Dolina Kościeliska. Jak informuje Tatrzański Park Narodowy (TPN), zamknięta do odwołania pozostaje również Dolina Jarząbcza.

Ulewne deszcze, jakie nawiedziły Podhale w ubiegłym tygodniu, spowodowały wystąpienie z koryt górskich potoków. Woda zalała m.in. Dolinę Kościeliską, uszkadzając trakt biegnący dnem doliny. W poniedziałek i wtorek będą trwały naprawy tego popularnego szlaku.

Podczas ulewnych deszczy zalana została również Jaskinia Mroźna, która położona jest w Dolinie Kościeliskiej. Z informacji pracowników TPN wynika, że woda zebrana w jaskini systematycznie opada i od środy jaskinia znów będzie dostępna dla turystów.

Ze względu na powalone podczas nawałnicy drzewa zamknięte są również szlaki turystyczne z Hali Gąsienicowej na Rówień Waksmundzką, ścieżka nad Reglami na odcinku Dolina Kościeliska - Dolina Chochołowska, a także szlak biegnący przez Dolinę Lejową oraz trakt z Doliny Kościeliskiej na Polanę Stoły.

W poniedziałek warunki turystyczne w Tatrach zdecydowanie się poprawiły – temperatura w Zakopanem wzrosła do 18 st. C., a na Kasprowym Wierchu jest plus pięć stopni. Śnieg na szczycie, którego w ostatnich dniach napadło ponad jeden metr, zaczął szybko topnieć. W Tatrach obowiązuje drugi, umiarkowany, stopień zagrożenia lawinowego.

 

13:40

IMGW: We wtorek ma padać w większości kraju

We wtorek ma padać w całym kraju poza województwami: zachodniopomorskim, lubuskim i wielkopolskim. Deszczu może spaść od 15 do 20 mm – poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

– Sytuacja hydrologiczna powinna się uspokajać, a na górnej Wiśle stany wód powinny być coraz niższe – podano jednocześnie.

IMGW zaznaczył, że sprawdziły się jego prognozy hydrologiczne dla Sandomierza – gdzie różnica między prognozowanym a rzeczywistym poziomem Wisły wyniosła jedynie 11 cm. W Annopolu i Zawichoście różnice wynoszą jeszcze mniej, bo około 1 cm.

Według IMGW w Sandomierzu na Wiśle obserwuje się trend stabilizujący lub opadający, a koniec fali wezbraniowej jest tam spodziewany we wtorek około godz. 16. W Zawichoście IMGW odnotwało poziom Wisły 816 cm, podczas gdy w czasie powodzi w 2010 r. było to 891 cm. W Annopolu zanotowano 722 cm, a w kulminacyjnym momencie – jeszcze w poniedziałek – ma to być 725 cm. W Puławach ustalono stan Wisły na 631 cm, a we wtorek rano ma tam być 700 cm.

W Warszawie Wisła ma obecnie poziom 348 cm, a w kulminacyjnym momencie IMGW prognozuje poziom 700 cm. „W 2010 r. fala miała 780 cm” – podał IMGW. W piątek około południa fala na Wiśle ma być przed zbiornikiem we Włocławku.

 

13:10

Trzaskowski na Lubelszczyźnie: Ludzie są bezpieczni

Minister administracji i cyfryzacji Rafał Trzaskowski podczas wizytacji wałów przeciwpowodziowych wzdłuż Wisły w Kępie Gosteckiej na Lubelszczyźnie zapewnił, że w tym miejscu ludzie są bezpieczni. Na razie nie ma konieczności ewakuacji – powiedział.

– Są podtopione pojedyncze domy, już na Mazowszu widzieliśmy je z powietrza, ale to domy leżące w strefie zalewowej – powiedział minister. – Tam wszędzie są strażacy i pomagają ludziom, ale to są takie punktowe problemy – dodał.

Pytany, jak długo potrwa zagrożenie odparł, że fala kulminacyjna na Wiśle właśnie dociera lub dotrze w ciągu dwóch godzin na Lubelszczyznę. Druga fala kulminacyjna pojawi się tu za kilkanaście godzin. – Potem stan się ustabilizuje i woda będzie opadać. Ona już opada na dopływach Wisły v tłumaczył.

W jego ocenie jeszcze dwie doby będzie trwał stan podwyższonej gotowości.

Trzaskowski powiedział, że z powietrza widział ogrom prac wykonanych przy zabezpieczaniu i podwyższaniu wałów. – To są dziesiątki kilometrów wałów, te wszystkie miejsca newralgiczne są zabezpieczone – podkreślił. – Wszystkie prace prewencyjne zostały zakończone, dlatego możemy być relatywnie spokojni, chociaż oczywiście nigdy żywioł nie da nam gwarancji, że coś się nie stanie – ocenił.

Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej Wiesław Leśniakiewicz apelował do dziennikarzy o rozwagę w podawaniu informacji dotyczących zagrożeń powodziowych i zdarzeń.

– Woda jest naprawdę wysoka, sytuacja jest dynamiczna, może powodować jakieś destrukcje w miejscach, które przez nas były diagnozowane. Ale staramy się prowadzić tak działania, by przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo – również ratownikom i ludziom, którzy są na wałach – mówił. Podziękował też strażakom-ochotnikom, którzy pomagają, patrolują wały i odciążają strażaków z państwowej straży pożarnej.

Leśniakiewicz powiedział, że w razie zagrożenia jest możliwość użycia wojska, które stacjonuje obecnie w okolicach Sandomierza. – Ono może być tutaj przydatne w razie potrzeby – dodał. Przy umacnianiu wałów pracują również osadzeni.


12:55

Fala kulminacyjna na Wiśle mija Tarnobrzeg

Fala kulminacyjna na Wiśle mija Tarnobrzeg; woda w tej rzece na terenie Podkarpacia powinna zacząć opadać – poinformował Mariusz Wójcicki z podkarpackiej straży pożarnej. W niektórych powiatach odwołano alarmy powodziowe.

– Noc z niedzieli na poniedziałek minęła spokojnie. Zanotowaliśmy tylko kilka drobnych zdarzeń – powiedział Wójcicki.

 

 11:20

Wisła przerwała wał w Kępie Gosteckiej

Strażakom nie udało się utrzymać pierwszego wału na Wiśle w Kępie Gosteckiej na Lubelszczyźnie. Jednak nie stwarza to – jak zapewniają strażacy – zagrożenia. Woda wydostanie się na tereny zalewowe – łąki, sady oraz pastwiska.

 

10:50

Wzrósł poziom wody w Wiśle w pow. lipskim i kozienickim

Kulminacyjna fala na Wiśle przechodzi w poniedziałek rano przez powiat lipski (Mazowieckie). Poziom wody w Solcu przekroczył stan alarmowy o 235 cm. W godzinach południowych fala spodziewana jest w powiecie kozienickim.

Jak poinformował komendant powiatowy Państwowej Staży Pożarnej w Lipsku bryg. Tomasz Krzyczkowski, na terenie gminy Solec stan alarmowy został przekroczony o 235 cm, a w gm. Chotcza – o 143 cm. Według szefa lipskiej straży pożarnej fala kulminacyjna przechodzi właśnie przez powiat lipski. Poziom wody – jak zaznaczył – sukcesywnie będzie się podnosił o 3-5 cm na godzinę.

Poziom wody w Wiśle na terenie pow. kozienickiego przekroczył w poniedziałek rano stan alarmowy o 86 cm. Strażacy na bieżąco monitorują wały – poinformował komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Kozienicach bryg. Krzysztof Zyzek.

W nocy przeprowadzono ewakuację mienia z czterech gospodarstw rolnych w miejscowości Podmieście w gm. Gniewoszów, położonych bezpośrednio nad Wisłą, około 20 m od wału. – Woda dostała się tam na podwórko, ewakuowano jedynie zwierzęta, a mieszkańcy pozostali, ponieważ uznali, że w razie potrzeby sami mogą się przemieścić łódkami – dodał Zyzek.

Zgodnie z przewidywaniami na Wiśle w pow. kozienickim fala ma być niższa o metr niż była w czasie powodzi w 2010 r. Kulminacja spodziewana jest tam w poniedziałek około południa. W powiecie kozienickim wały mają długość ponad 80 km.

Strażacy obserwują m.in., jak sprawdzą się nowe wały wybudowane w ubiegłym roku w miejscowościach Łoje w gm. Sieciechów i Ostrów w gm. Magnuszew. Zbudowano je w miejsce starych wałów, które zawiodły w 2010 r. – Są one jeszcze słabo udarnione, ale ze względu na nowoczesną technologię, w której zostały wykonane, powinny sobie poradzić z wodą – dodał szef kozienickiej straży pożarnej.

 

10:05

W środę fala kulminacyjna przejdzie przez Sandomierz

Wysoki poziom wody w Sandomierzu będzie się utrzymywał przez 24 godziny; fala kulminacyjna zakończy przejście przez to miasto w środę – poinformował dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Janusz Skulich.

– Fala jest bardzo długa, bo sięga od Annopola do Sandomierza; wysoki poziom wody będzie się utrzymywał przez 24 godziny. Zejście do takich poziomów, kiedy będziemy mogli zupełnie odetchnąć, nastąpi dopiero w środę rano – powiedział Skulich. Dodał, że wszyscy, którzy pracują na wałach w Sandomierzu, jeszcze przez dwa dni będą w pełnej gotowości, tak żeby asystować przejściu tej fali przez Sandomierz.

– Dopiero kiedy wytrzymamy dzisiejszy i jutrzejszy dzień, będziemy mogli powiedzieć, że uniknęliśmy takiej powodzi jak w 2010 roku – powiedział Skulich.

Jak dodał, dzisiaj szczególna uwaga skierowana jest na środkową Wisłę - czyli od Zawichościa w dół rzeki aż po Kazimierz Dolny i Puławy - ponieważ te same zjawiska, które obserwowaliśmy w Sandomierzu, będą teraz dotyczyły tego fragmentu rzeki. Tam rozpoznanych jest kilka miejsc zagrożenia, związanych z prowadzonymi pracami nad odtworzeniem wałów. Na miejscu jest Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej, który bada przygotowanie zabezpieczeń. Na miejsce skierowano dodatkowe siły straży.

Jak powiedział Skulich, jest jeszcze za wcześniej, aby powiedzieć, jaka będzie wysokość wody w Warszawie. – IMGW szacuje, że będzie to stan o około metr niższy niż w 2010 roku – powiedział Skulich.

 

9:40

Rośnie poziom wody w Wiśle; podtopienia w Krasnymstawie

Woda w Wiśle o ponad 1,7 metra przekroczyła stan alarmowy w Annopolu (Lubelskie), o 116 cm – w Puławach, a w Dęblinie – o 35 cm. W nadwiślańskich powiatach obowiązuje alarm powodziowy. W Krasnymstawie wylała rzeka Wieprz, doszło do podtopień.

Wisła w Annopolu o godz. 8 rano w poniedziałek osiągnęła poziom 722 cm. –Woda przybiera w tempie ok. 2, 3 cm na godzinę. Największy przybór wody spodziewany jest tu w godzinach południowych – powiedział rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego straży pożarnej w Lublinie Tomasz Stachyra.

Według najnowszych prognoz w poniedziałek po południu Wisła w Annopolu ma już nie przybierać.

Strażacy nieprzerwanie pracują przy umacnianiu i monitorowaniu nadwiślańskich wałów. Najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach Braciejowic w gminie Łaziska, gdzie na odcinku kilkuset metrów nie zostały dokończone prace modernizacyjne umocnień. Wał jest obłożony folią i podwyższany workami z piaskiem.

Stachyra powiedział, że w Kępie Gosteckiej (na południe od Braciejowic) woda płynie kilkanaście centymetrów poniżej korony tzw. letnich wałów (położonych najbliżej rzeki) i nawet, jeśli się przez ten wał przeleje, to zatrzyma ją drugi wał – bardziej oddalony od rzeki. – Będziemy się starali podwyższyć jeszcze ten wał letni – dodał.

 

9:35

W związku z opadami i falą wezbraniową strażacy interweniowali ponad siedem tysięcy razy

Ponad siedem tysięcy razy interweniowali od czwartku do niedzieli strażacy w związku z intensywnymi opadami deszczu i podtopieniami, do których doszło m.in. na południu kraju. Podtopionych zostało około trzech tysięcy. gospodarstw – powiedział rzecznik PSP Paweł Frątczak.

Chodzi głównie o pięć województw: podkarpackie, małopolskie, śląskie, lubelskie i świętokrzyskie. – Nasze działania polegały głównie na umacnianiu i podwyższaniu wałów, patrolowaniu ich, zabezpieczaniu budynków workami z piaskiem, wypompowywaniu wody z zalanych piw

pap, tvn24.pl

Wiadomości

Sakiewicz: Tusk pozbawił 10 mln Polaków informacji o powodzi

Pobiegli w ósmym „Biegu o Uśmiech Dziecka”

Próbował porwać dziecko. Mężczyzna zatrzymany!

Na które grzyby trzeba uważać? Jak rozpoznać zatrucie się grzybami?

Totalna porażka Kurdej-Szatan w TVP! Nowy program błyskawicznie traci widzów

Daniel Pliński: Zagraliśmy dla mieszkańców Nysy

Tusk chce przykryć kryzys powodziowy

Mieli pracować na polu, a znaleźli się na... froncie!

Zyzek: Owsiak jest nadwornym skarbnikiem Tuska

Domy dla powodzian, czyli znany Youtuber z kolejną dawką pomocy!

Puchar Europy: Trefl nie zamierza być chłopcem do bicia

Jak pomóc zwierzętom na terenach dotkniętych powodzią?

Prawie 100 kg kokainy w skrzynkach z owocami. Wiemy więcej!

Nauczyciele boją się o pracę. To pokłosie pomysłów Nowackiej!

Polska 24 września – co wydarzyło się tego dnia

Najnowsze

Sakiewicz: Tusk pozbawił 10 mln Polaków informacji o powodzi

Totalna porażka Kurdej-Szatan w TVP! Nowy program błyskawicznie traci widzów

Daniel Pliński: Zagraliśmy dla mieszkańców Nysy

Tusk chce przykryć kryzys powodziowy

Mieli pracować na polu, a znaleźli się na... froncie!

Pobiegli w ósmym „Biegu o Uśmiech Dziecka”

Próbował porwać dziecko. Mężczyzna zatrzymany!

Na które grzyby trzeba uważać? Jak rozpoznać zatrucie się grzybami?