- W razie potrzeby nawet 23 tys. terytorialsów może w każdej chwili zaangażować się w operację „Silne Wsparcie” i ochronę granicy. Podjąłem decyzję o zmianie statusu gotowości WOT do natychmiastowego stawiennictwa. Żołnierze pojawią się w jednostkach nawet w 6h po ewentualnym wezwaniu – poinformował w czwartek minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak we wpisie na Twitterze.
Decyzja ministra wynika z sytuacji przy granicy z Białorusią oraz rozpoczynającymi się rosyjsko-białoruskimi manewrami „Zapad 2021”.
Jak informuje RMF 24, operacja „Silne Wsparcie” rozpoczęła się w piątek w związku z wprowadzeniem na terenach sąsiadujących z Białorusią stanu wyjątkowego. Zadaniem terytorialsów, biorących udział w operacji jest patrolowanie miejscowości objętych stanem wyjątkowym i wspieranie mieszkającej tam ludności cywilnej. 3 września w tych rejonach zostały rozlokowane dwie brygady obrony terytorialnej.
Stan wyjątkowy został wprowadzony na 30 dni
Przypomnijmy, że stan wyjątkowy został wprowadzony 2 września na 30 dni w 183 miejscowościach województwa podlaskiego i lubelskiego na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Rząd uzasadniał taką decyzję napiętą sytuacją na granicy z Białorusią, wynikającą z działań reżimu Łukaszenki, który – zdaniem zarówno polskiego rządu, jak i Komisji Europejskiej – prowadzi „wojnę hybrydową”, wykorzystując do tego migrantów. W uzasadnieniu wskazywano na konieczność obrony integralności granic kraju, które są jednocześnie wschodnimi granicami Unii Europejskiej.
W razie potrzeby nawet 23 tys. @terytorialsi może w każdej chwili zaangażować się w operację #SilneWsparcie i ochronę granicy.Podjąłem decyzję o zmianie statusu gotowości WOT do natychmiastowego stawiennictwa. Żołnierze pojawią się w jednostkach nawet w 6h po ewentualnym wezwaniu pic.twitter.com/U4Tat8vLfi
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) September 9, 2021