Gdyby rzeczywiście tak było, że szef MSW dokonał takiej prowokacji, żeby manipulować informacją publiczną, to świadczy o tym, że Polacy są manipulowani przez obecną elitę rządzącą. Mamy jak na dłoni pokazaną patologię tego środowiska, w którym także jest też Bronisław Komorowski – mówił o związkach Bartłomieja Sienkiewicza z podpaleniem budki przed rosyjską ambasadą Bogdan Święczkowski były szef ABW.
– Używają prowokacji, żeby manipulować społeczeństwem – podkreślał.
Jak zauważył Święczkowski, szef CBA Paweł Wojtunik, jako reprezentant tak poważnej instytucji musiał mieć dowody na poparcie swoich słów.
– Jeżeli szef CBA wypowiedział takie słowa i wypowiada je do wicepremiera, to taką wiedzę posiadał – uznał.
Zauważył przy tym, że zarówno Elżbieta Bieńkowska jak i Paweł Wojtunik powinni zawiadomić prokuraturę o poczynaniach Bartłomieja Sienkiewicza. – Sienkiewicz przekracza swoje uprawnienia – mówił. – Każdy funkcjonariusz publiczny, jeżeli posiada informacje o przestępstwie, powinien to zgłosić prokuraturze. Odpowiedzialność obojga, zarówno Wojtunika i Bieńkowskiej, pod względem formalno-prawnym jest podobna – zaznaczył.
Pytany o dobry humor Bartłomieja Sienkiewicza, który wydaje się nie przejmować całą sprawą, Święczkowski stwierdził, że „nie dziwi mu się”.
– Przecież organy ścigania nie wyjaśniły jak dotąd żadnej sprawy związanych z nagraniami – mówił. – Sienkiewicz na pewno czuje się bardzo mocno w obecnej rzeczywistości, jest pułkownikiem służb specjalnych, dokładnie przygotowanym do ataku na swoją osobę – stwierdził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: