Portal euronews.com napisał artykuł na temat wczorajszej demonstracji w obronie reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Również „Washington Post", "New York Times", Associated Press, oraz liczne artykuły w Stanach Zjednoczonych czy w Australii ukazały informacje o sobotniej manifestacji Klubów Gazety Polskiej i Komitetu Suwerenni. Na wszystkich kontynentach pisano o Polakach, których tysiące wspierały reformę wymiaru sprawiedliwości. Cytowani są Adam Borowski i Andrzej Gwiazda.
Niestety tak jak można się było spodziewać tekst został napisany w dość stronniczy sposób. Autor tekstu przekonuje, że demonstranci okazywali wsparcie "prawicowemu, anyunijnemu rządowi, który chce przejąć kontrolę nad systemem sprawiedliwości".
Trudno jednoznacznie ocenić, czy wynika to z nieznajomości faktów, czy z chęci stronniczego przedstawienia sprawy reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Co ważne autor tekstu zauważył, że mówcy przemawiający podczas marszu domagali się oczyszczenia środowiska sędziowskiego ze skorumpowanych sędziów pracujących od czasów komunizmu.
CAŁY TEKST W JĘZYKU ANGIELSKIM
Plakaty Wojciecha Korkucia ze sloganem "Kasta basta" były popularnym rekwizytem podczas demonstracji przed Trybunałem Konstytucyjnym. Przed wystąpieniami śpiewano hymn, uczestnicy modlili się
- czytamy z kolei na engnews24h.com
Tu również zacytowano wypowiedź Adama Borowskiego, zachęcającego rząd: "ani kroku w tył". Podkreślono, że pomysł zrodził się wśród działaczy Klubów Gazety Polskiej. Podkreślono także obecność "wybitnych opozycjonistów z czasów komunizmu", jak Andrzeja Gwiazdy.
Ciekawy artykuł znajdujemy także w znanym amerykańskim dzienniku "Daily Independent".
Na prorządowym zgromadzeniu mówcy opisywali nowe prawo jako niezbędne do oczyszczenia tego, co nazwali skorumpowaną "kastą", złożoną z sędziów pracujących od czasów ery komunistycznej - czytamy w Daily Independent.
Osoby zebrane przed Trybunałem Konstytucyjnym opisywały zmiany w systemie sądowniczym jako sprawę narodowej suwerenności. Wzywały rząd, by nie cofał się w swym sporze z Unią Europejską, która ostro krytykowała zmiany
- czytamy w artykule Associated Press.