UWAGA hakerzy wykradli miliony danych. Spora część z nich to loginy i hasła sił zbrojnych jednego z krajów NATO. Dla wszystkich, którzy w ostatnim czasie mówili, że koncepcję cyberwojny można włożyć między bajki, powinien to być kolejny dowód na realne skutki konfliktów w cyberprzestrzeni i ogromne zagrożenie z tym związane.
Bez większego echa w polskich mediach przechodzą informacje o zmasowanym ataku hakerów w Portugalii. Poza krótkimi wzmiankami, możemy znaleźć niewiele informacji na ten temat, a sprawa jest niezwykle poważna. Z pewnością dziennikarze nie wyczuli w tej historii „newsa”, ponieważ ich czujność uśpiła informacja lizbońskiego tygodnika „Sabado”. Gazeta podała bowiem, że choć same ataki prowadzone były w ciągu ubiegłego roku, portugalskie władze potwierdziły fakt masowej kradzieży danych i ataku na strategiczne struktury teleinformatyczne dopiero w maju tego roku.
Cyberbezpieczeństwo, pomimo licznych publikacji na ten temat cały czas nie jest jeszcze tematem medialnie „chwytliwym”, a szkoda, bo jest to jeden z kluczowych aspektów współczesnego bezpieczeństwa. Należy podkreślić, że ataku na taką skalę nie było już dawno. Cel ataku stanowiły strategiczne urzędy i instytucje takie jak banki, urzędy publiczne, sieci szpitali, poszczególne ministerstwa, policja, a nawet serwery sił zbrojnych.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie