Strażnicy nie interweniowali ws. „Tęczy”. Będą zwolnieni

Dwaj funkcjonariusze Straży Miejskiej, którzy widzieli sprawców podpalenia instalacji "Tęczy" w Warszawie i nie interweniowali, zostaną zwolnieni ze służby. Taką decyzję podjęto po wszczętym wczoraj postępowaniu dyscyplinarnym – podała rzeczniczka straży.
Wczoraj rano policja zatrzymała dwóch mężczyzn podejrzewanych o podpalenie instalacji na pl. Zbawiciela. Ogień zauważono na monitoringu miejskim. Na miejsce wezwano straż pożarną, która ugasiła pożar. Spłonęło kilka metrów instalacji. Z relacji świadków wynikało, że w pobliżu "Tęczy" byli dwaj strażnicy miejscy, widzieli sprawców, ale nie podjęli działań.
– Podjęto decyzję o zwolnieniu funkcjonariuszy, którzy pracowali w tym czasie w rejonie Pl. Zbawiciela. Trwa procedura zmierzająca do rozwiązania umowy o pracę, w związku z rażącym naruszeniem obowiązków służbowych – poinformowała rzeczniczka Straży Miejskiej Monika Niżniak.
Według wstępnych szacunków ratusza koszty naprawy "Tęczy" mogą wynieść ponad 30 tys. zł. Sprawcy byli pijani, dzisiaj zostaną prawdopodobnie przesłuchani.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
TYLKO U NAS
Zielona Góra. Radny Jacek Budziński: Platforma chce przenieść obrady rady miasta do byłej siedziby PZPR
Trzyletnia Lena, siostra zmarłego w rodzinie zastępczej Oskara, wraca do domu. Sąd nie spieszył się z wydaniem decyzji
Prezydent twardo broni interesów Polaków. Karol Nawrocki nie podpisał ustaw o zapasach ropy i gazu oraz o środkach ochrony roślin
Najnowsze

Tribbs musiał przerwać koncert z powodu nieuleczalnej choroby

Sondaż: PiS umacnia się na prowadzeniu, KO słabnie, a przystawki szorują po dnie

Prezydent twardo broni interesów Polaków. Karol Nawrocki nie podpisał ustaw o zapasach ropy i gazu oraz o środkach ochrony roślin
