Specjalny samolot zabierze ośmiu rannych Polaków z Tunisu. Dwie osoby pozostaną w Tunezji
Polski samolot specjalny zabierze w piątek z Tunezji 8 rannych w zamachu terrorystycznym Polaków; 2 osoby pozostaną jeszcze w szpitalu w Tunisie – poinformowali przed wylotem dziennikarzy przedstawiciele MSZ i lekarze.
Do Polski samolot przetransportuje 8 z 10 rannych w zamachu osób, których stan zdrowia pozwala na podróż. Po dotarciu do kraju zostaną umieszczeniu w szpitalu MSW w Warszawie. "Mają oni rany postrzałowe. Czują się na tyle dobrze, że mogą wrócić do kraju" - wyjaśnił jeden z lekarzy towarzyszący rannym.
Jak wyjaśnił rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski, dwie ranne osoby pozostają w tunezyjskich szpitalach. – Zostaną przetransportowane, jak tylko pozwoli na to ich stan zdrowia – podkreślił. – W ciągu tygodnia powinni wrócić do kraju – wyjaśnił jeden z lekarzy.
Transport odbędzie się wojskowym samolotem transportowym C-295, lecą nim też żołnierze Zespołu Ewakuacji Medycznej. Maszyna wystartowała z Polski w piątek rano. Samolot z rannymi oczekiwany jest w Warszawie wieczorem ok. godziny 20-21.
Inny samolot, który zawiózł grupę dyplomatów i lekarzy, nadal jest w Tunisie i jeszcze w piątek jest oczekiwany jego powrót do kraju. Oprócz grupy wsparcia kryzysowego na pokładzie znajdą się m.in. rodziny poszkodowanych w zamachu.
W zamachu, do którego przyznali się dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS), śmierć poniosły 23 osoby. Według MSZ dotychczasowy bilans ofiar ataku w Tunezji wśród polskich obywateli to dwie osoby zabite, 10 rannych i jedna osoba zaginiona.
Jak podało MON, Siły Powietrzne utrzymują w gotowości do użycia kolejne samoloty transportowe.