Jak tłumaczyła Sławińska, prezydent Komorowski z jednej strony angażuje się w obchody Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych" a z drugiej uczestniczy w pogrzebie Wojciecha Jaruzelskiego. - Albo się jest po stronie oprawców albo ich ofiar - skomentowała w rozmowie z Jakubem Morozem.

Żołnierze wyklęci w kampanii prezydenckiej

- Dla mnie prezydent jest niewiarygodny (...) nie podoba mi się gra wyborcza w związku z żołnierzami niezłomnymi - dodała. Jak tłumaczyła Sławińska teraz "prezydent widzi, że moc żołnierzy niezłomnych rośnie" i angażowanie się w obchody może poszerzyć grupę jego wyborców.

- Gdzie był prezydent Komorowski kilkanaście lat temu - pytała wiceprezes zarządu Fundacji Łączka, podkreślając, że właśnie wtedy najbardziej potrzebna była pomoc. - Dla mnie to jest 'przyjmowanie' pamięci historycznej przez obóz rządzący - dodała Sławińska.

Docenić żołnierzy niezłomnych

Wiceprezes zarządu Fundacji Łączka zachęcała też do zapoznania się z planem obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych" oraz uczestniczenia w uroczystościach. Jak tłumaczyła, w tej chwili w szkołach nie ma miejsca na informacje o żołnierzach wyklętych. - Nie ma żadnej edukacji o żołnierzach niezłomnych - mówiła Sławińska. - Rozważaliśmy nawet prowadzenie kompletów - dodała.

Sławińska podkreśliła, że prace fundacji ciągle trwają. - Poszukujemy informacji o tym gdzie znajdują się groby - tłumaczyła. - Zakłada się, ze zamordowanych zostało, przeszło przez brutalne śledztwo około 50 tysięcy żołnierzy polskiej armii podziemnej - mówiła. - Ci ludzie wreszcie mogą zostać docenieni - dodała.

Czytaj więcej

IPN apeluje o materiał genetyczny do poszukiwań ofiar komunistycznych

Młodzi upominają się o Żołnierzy Wyklętych. Apel do Sejmu o uchwalenie ustawy umożliwiającej godny pochówek