– Bardzo ładne opakowanie, mało treści i bilion złotych, który nie jest w dyspozycji rządu – tak skomentował gospodarczy „plan Morawieckiego” były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak na antenie Radia ZET.
– Pokazano tu pieniądze unijne, pieniądze spółek skarbu państwa. Po takiej pierwszej lekturze tego dokumentu bardzo dziwię się wierze Morawieckiego w państwowe firmy i to, że państwo jest w stanie taką rolę w gospodarce odgrywać – powiedział Siemoniak. – To bardzo ładne opakowanie, mało treści i bilion złotych, który nie jest w dyspozycji rządu – skwitował poseł PO.
W poniedziałek minister rozwoju Mateusz Morawiecki zapowiedział wdrożenie planu rozwoju gospodarczego w kraju. Według tych założeń ma nastąpić "reindustrializacja, rozwój innowacyjnych firm, kapitał dla rozwoju, ekspansja zagraniczna oraz rozwój społeczny i terytorialny" – podaje Radio ZET. Na realizację planu przeznaczono 1,4 biliona złotych.
Siemoniak: Opozycja będzie domagać się konkretów
Były szef ministerstwa obrony nie krył swojego rozczarowania planem Morawieckiego.
– Zapowiadano to jako wielkie wydarzenie, a usłyszeliśmy dobrą diagnozę, nie pierwszą tego rodzaju – powiedział Siemoniak. Polityk PO uznał, że są to założenia składające się „raczej z ogólników, nie konkretów”.
– Opinia publiczna oczekuje od wicepremiera Morawieckiego planu na najbliższe miesiące i lata, a nie tego co będzie za 25 lat – odniósł się do długoterminowego planu Siemoniak. Dodał, że opozycja będzie domagać się konkretów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Plan ministra Morawieckiego. "Musimy wzmacniać polską gospodarkę od środka"