Strategia obronności prowadzona przez ostatnie lata doprowadziła do tego, że polska armia nie jest w stanie obronić swojej ojczyzny – mówiła w "Zadaniu Specjalnym" Anna Maria Siarkowska z Kukiz\'15. – Mówienie o tym, że nasza armia jest źle przygotowana i źle uzbrojona to mówienie o głupotach – uznał z kolei Wiesław Kilian z Platformy Obywatelskiej. Politycy rozmawiali o ujawnionych w programie fragmentach audytu w Ministerstwie Obrony Narodowej.
W dzisiejszym odcinku "Zadania Specjalnego" Anita Gargas ujawniła szokujące fakty związane z trwonieniem środków przeznaczonych na polską armię. Dane, do których dotarła dziennikarka TV Republika pochodzą z audytu Ministerstwa Obrony Narodowej, którego dotychczas nie poznała opinia publiczna. Wśród działań, które doprowadziły do degradacji polskiego wojska są m.in. wydatki na stary sprzęt np. czołgi Leopard, na moździerze, ale bez amunicji, bezsensowne zakupy sprzętów, które nie są kompatybilne z dotychczasowymi zasobami armii oraz zawieranie niekorzystnych umów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szokujące fakty z nieznanego audytu w MON. Gargas: Ujawnimy, jak rozrzucano pieniądze na armię
Polska armia niezdolna do obrony kraju
Gośćmi Anity Gargas byli Anna Maria Siarkowska z klubu Kukiz'15, Wiesław Kilian, senator Platformy Obywatelskiej oraz Jarosław Krajewski z Prawa i Sprawiedliwości.
Posłanka Kukiz'15, która zasiada w Komisji Obrony Narodowej zwróciła uwagę na strategię bezpieczeństwa prowadzoną przez koalicję PO-PSL. – Do tej pory obowiązywała skandaliczna strategia bezpieczeństwa narodowego, która zakładała, że Polska jest bezpieczna, że nic nam nie grozi, a gdyby jednak coś się stało to sojusznicy nam pomogą. Dotychczasowe działania koncentrowały się na kooperacji z sojusznikami – mówiła. Siarkowska przyznała, że rezultat takiej strategii jest jeden: Polskie wojsko nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa swojej ojczyźnie. – Żeby nasze zdolności obronne były realne nie możemy polegać tylko na sojusznikach. To jest element wspomagający zdolności obronne. Żeby polskie wojsko rzeczywiście było zdolne do obrony, konieczne jest utworzenie obok wojsk operacyjnych obrony terytorialnej – tłumaczyła.
Zdolność obronną polskiego wojska moglibyśmy sprawdzić w obliczu agresji
Wiesław Kilian z Platformy Obywatelskiej odpierał zarzuty dotyczące braku zdolności obronnych polskiej armii. W jego ocenie, realną zdolność polskiego wojska można by sprawdzić dopiero w obliczu agresji, nie zaś na podstawie żadnego audytu. – Pole walki dziś wygląda zupełnie inaczej niż kilka-kilkanaście lat temu. Żołnierz musi być dobrze wyszkolony i sprawny. Nie musi być ich dużo – przekonywał. Polityk odniósł się też do stwierdzenia, że nie zostało poprawione wyszkolenie żołnierzy. – Co to znaczy, że nie zostało poprawione? – pytał i wskazywał, że najlepsze szkolenie polscy żołnierze odebrali służąc na misjach w Iraku i Afganistanie. Na te słowa zareagowała gospodyni programu, która poinformowała, Kiliana, że polska armia nie korzysta z wiedzy i doświadczenia tych żołnierzy, bo są oni z wojska usuwani. Polityk Platformy Obywatelskiej stwierdził, że rozmowa o audycie MON nie jest dla niego rozmową o faktach.
Sierakowska podkreśliła, że właśnie wyniki audytu są rozmową o faktach. Jak dodała, te wyniki to jednak nic nowego, bo do podobnych wniosków doszli eksperci Akademii Obrony Narodowej, którzy w swoim raporcie napisali, że polska armia jest zdolna do obrony 2-3 proc. terytorium kraju. – Gdyby pan się zapytał, co tym można obronić... Może Warszawę? To ja bym zapytała: a którą jej część – mówiła do Kiliana.
Polska nieprzygotowana do szczytu NATO. "A ostatnie głosy, że może się nie odbyć w Warszawie, to co?"
Jarosław Krajewski odniósł się do innej informacji zawartej w audycie, czyli zaniedbań dotyczących organizacji szczytu NATO w Warszawie. – Co stało na przeszkodzie, żeby nie podpisać umowy w 2015 roku? Nawet umowy najmu Stadionu Narodowego na te kilka dni? – pytał polityka PO. – To zaniedbania, które nie powinny mieć miejsca. Pan nie wytłumaczy się z tych decyzji – wskazywał Krajewski.
– A kiedy należało podpisać taką umowę? – pytał Kilian. – A ostatnie głosy, że może się nie odbyć w Warszawie to co? – pytał. Polityk PO zakończył swoją wypowiedz w programie Anity Gargas stwierdzeniem, że mówienie o tym, że nasza armia jest źle przygotowana i źle uzbrojona to mówienie o głupotach.