Sekretarz NRL: Lekarze, którzy podpisali kontrakty z NFZ byli do tego przymuszani. Zastraszano ich, dzwoniono na prywatne telefony

– Trzeba powiedzieć jasno, że lekarze, którzy podpisali kontrakty z NFZ nie zrobili tego dlatego, że byli zadowoleni z tych warunków, ale dlatego, że byli do tego na różne sposoby przymuszeni. Ostatnie dni minionego roku i już kilka pierwszych tego roku to użycie środków, które w demokratycznym państwie nigdy nie powinny być używane – powiedział na antenie TV Republika sekretarz Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł
Sekretarz NRL stwierdził, że problem z Podstawową Opieką Zdrowotną jest jedynie czubkiem góry lodowej. – Cała reszta też wygląda źle – ocenił. Jak tłumaczył, głównym problemem systemu ochrony zdrowia w Polsce jest niedofinansowanie. – Grzech pierworodny tkwi w tej pseudoreformie od samego początku. Nie da się uzdrowić rzeczywistych problemów bez dodatkowych nakładów – przekonywał.
Radziwiłł podkreślił, że kiedy wprowadza się rozwiązania, które mają sprzyjać jednej grupie pacjentów – w tym przypadku pacjentom onkologicznym – nie można zapominać o innych pacjentach. – Jeśli próbuje się pacjentom onkologicznym oferować specjalne warunki, odbędzie się to kosztem pozostałych – dodał.
Były prezes Naczelnej Izby Lekarskiej powiedział, że nie tylko Porozumienie Zielonogórskie jest przeciwne nowym rozwiązaniom, ale również ogromna większość organizacji i zrzeszeń pracowników ochrony zdrowia.
Radziwiłł przypomniał okoliczności przyjęcia ustawy. Powiedział, że najpierw Ministerstwo Zdrowia nie słuchało propozycji dotyczących ustawy, a następnie na się przepchnięto ją przez parlament.
– Chaos, z którym mamy do czynienia jest "zasługą" ministra zdrowia. Jest to zaledwie początek złych rzeczy, które będą się jeszcze działy – stwierdził.
Sekretarz NRL odniósł się do wciąż podnoszonego przez ministra argumentu, że tylko lekarze zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim, podczas gdy z pozostałymi nie było problemu. – Trzeba powiedzieć jasno, że podpisali nie dlatego, że byli zadowoleni z tych warunków, ale dlatego, że byli do tego na różne sposoby przymuszeni – powiedział. – Ostatnie dni minionego roku i już kilka pierwszych tego roku to użycie środków, które w demokratycznym państwie nigdy nie powinny być używane – dodał. Jak tłumaczył, do lekarzy dzwoniono na prywatne numery, zastraszano ich.
– To nie jest tak, że lekarze nie chcą leczyć, ale chcą leczyć wg spokojnych zasad – podkreślił. Radziwiłł wyjaśnił, że nie ma w Polsce sytuacji kryzysowej, stanu wojny, który uzasadniałaby podejmowanie przez ministra jednoosobowo decyzji, nie zapytawszy nikogo o zdanie.
Radziwiłł w imieniu NRL wyraził solidarność z lekarzami z PZ. – My jako samorząd lekarski zdecydowanie rozumiemy racje lekarzy, którzy nie chcą podpisać kontraktów, które nie gwarantują nie tylko bezpieczeństwa ich placówkom, ale przede wszystkim odpowiedzialnej opieki nad wszystkimi pacjentami – powiedział.
CZYTAJ TAKŻE:
Będzie ogólnopolski strajk lekarzy? OZZL i Naczelna Rada Lekarska wspierają Porozumienie Zielonogórskie
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
"Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba". 79. rocznica skazania na śmierć przez komunistyczny reżim Danuty Siedzikówny - „Inki"
Dominik Tarczyński, Janusz Kowalski, Piotr Masłowski i Mirona Hołda gośćmi "Politycznej Kawy" Tomasza Sakiewicza o godzinie 11.30
Najnowsze

Msza na zakończenie Jubileuszu Młodzieży. Przybyło około miliona pielgrzymów

Kolejne trzęsienie ziemi na Wyspach Kurylskich. Jest ostrzeżenie przed tsunami

Granice Polski nadal nieszczelne. Przedłużono kontrole na granicach Polski z Niemcami i Litwą

Ukraińskie drony poraziły rosyjskie zakłady zbrojeniowe i magazyny paliwa [WIDEO]

"Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba". 79. rocznica skazania na śmierć przez komunistyczny reżim Danuty Siedzikówny - „Inki"

Papież Leon XIV zachęca młodych: nie zadawalajcie się czymś mniejszym
