Sędzia Żurek zażądał od córek zwrotu alimentów. KRS nie stwierdziło naruszenia przez swojego rzecznika zasad etyki

Skargę na sędziego wniosła do Krajowej Rady Sądownictwa jego była żona.
Rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa, sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, zażądał od córek zwrotu alimentów. Starszej z nich zagroził pozwem, jeśli nie odda mu 20 tys. zł – informował 21 marca "Super Express".
Była żona Żurka wniosła skargę do KRS, bo – jej zdaniem – Żurek ma niewiele wspólnego z etyką sędziowską, na którą się tak chętnie powołuje. Moje skargi na postępowanie byłego męża kierowane do prezesa sądu okręgowego, KRS i Sądu Najwyższego były kwitowane jednym zdaniem, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. Powyższe okoliczności pozwalają przypuszczać, że jest on traktowany przez sądy w sposób szczególny – pisze w skardze była żona sędziego.
W oświadczeniu, które wydał zespół Komisji do Spraw Etyki Zawodowej Sędziów i Asesorów Sądowych Krajowej Rady Sądownictwa, czytamy, że "zapoznał się ze skargą Pani Barbary Wawrzykowskiej i załączonymi do niej dokumentami oraz przeanalizował zawarte w niej zarzuty i wysłuchał obszernych wyjaśnień sędziego Waldemara Żurka".
Jednak Krajowa Rada Sądownictwa nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. Nie stwierdziła też, że sędzia Żurek naruszył zasady etyki sędziowskiej.
"Jednocześnie KRS uznała, że kwestie majątkowe, których dotyczyła skarga, powinny być rozstrzygnięte przez sądy, przed którymi aktualnie toczą się stosowne postępowania cywilne" – dodało KRS.