– A może lepiej powiedzieć, że to front ukraiński, pierwszy front ukraiński i Ukraińcy wyzwalali – stwierdził Grzegorz Schetyna, mówiąc o wyzwalaniu obozu Auschwitz-Birkenau przez Armię Czerwoną w 1945 roku. W Rosji wrze, a MSZ tego kraju mówi o „odradzaniu nazizmu”.
– A może lepiej powiedzieć, panie redaktorze, że to front ukraiński, pierwszy front ukraiński i Ukraińcy wyzwalali, bo tam żołnierze ukraińscy byli wtedy w ten dzień styczniowy i oni otwierali bramy obozu i oni wyzwalali obóz – mówił w wywiadzie dla Polskiego Radia Grzegorz Schetyna. Szef MSZ w ten sposób odniósł się do zarzutów o brak imiennego zaproszenia dla Władimira Putina na obchody wyzwolenia niemieckiego obozu śmierci Auschwitz-Birkenau.
– Prezydent Rosji jest spadkobiercą tak na dobrą sprawę kraju, który nazywał się Związek Radziecki, a to Armia Czerwona, było nie było, otworzyła bramy do Auschwitz – przypominał dziennikarz Polskiego Radia, przywołując tekst Kornela Morawieckiego z Rzeczpospolitej.
Schetyna wyjaśniał, że „nie miał wrażenia, że to byłoby małostkowe”. – Taka była decyzja komitetu oświęcimskiego. Tak jak powiedziałem, trzeba ją uszanować, mam nadzieję, że godnie będziemy obchodzić tę uroczystość – podkreślał szef polskiej dyplomacji.
Słowa wywołały ogromną burzę w Rosji. Wszystkie media cytowały wypowiedź Schetyny o „froncie ukraińskim”. Zareagowało nawet ministerstwo spraw zagranicznych tego kraju, które na Twitterze dwuznacznie napisało: Potrzebne są większe wysiłki, aby przeciwdziałać odrodzeniu nazizmu.
W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej MSZ Rosji w środę wieczorem resort oświadczył: Trudno podejrzewać o ignorancję urzędnika takiego szczebla jak Schetyna. Powszechnie wiadomo, że Oświęcim został wyzwolony przez żołnierzy Armii Czerwonej, w składzie której heroicznie walczyły wszystkie narodowości. Nawiasem mówiąc do listopada 1943 roku 1 Front Ukraiński nazywał się Woroneski, a wcześniej Front Briański. Rzecz, najwyraźniej, w czym innym. Uważamy, że trzeba skończyć z szydzeniem z historii i dochodzeniem w antyrosyjskiej histerii do braku szacunku dla pamięci tych, którzy nie szczędzili życia dla wyzwolenia Europy.
Również w środę o wypowiedzi Schetyny mówił szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow na konferencji prasowej. Na pytanie dziennikarza, który prosząc o komentarz zauważył, iż wypowiedź Schetyny "w istocie przeinacza naszą historię", Ławrow odpowiedział, że dziennikarz "sam już odpowiedział". – Nawet nie mogę komentować oświadczenia ministra spraw zagranicznych Polski o tym, że Oświęcim wyzwalali Ukraińcy. Oświęcim wyzwalała Armia Czerwona, w której byli rosyjscy Ukraińcy, Czeczeni, Gruzini, Tatarzy itd. Próba rozgrywania jakichś uczuć nacjonalistycznych jest w tej sytuacji absolutnie bluźniercza i cyniczna – powiedział szef MSZ Rosji.