Sakiewicz podsumował miniony weekend: Prezydent Duda walczył z powodzią, a Rafał Trzaskowski z pamięcią
Prezydent Duda walczył z powodzią, a Rafał Trzaskowski z pamięcią. Zapomniał, że był posłem i zapomniał o głosowaniu ws. obniżenia wieku emerytalnego – powiedział na antenie Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz, red. nacz. Gazety Polskiej, podsumowując miniony weekend w kontekście kampanii prezydenckiej.
Do wyborów prezydenckich został niespełna tydzień. Została ostatnia prosta kampanii wyborczej.
– Rafał Trzaskowski dojdzie maksymalnie do 30 procent, czyli do wyniku, z którego zjechała Małgorzata Kidawa-Błońska. Co będzie w II turze zobaczymy, o ile II tura będzie – mówił nam Tomasz Sakiewicz, red. nacz. Gazety Polskiej.
W sobotę na Warmii i Mazurach Rafała Trzaskowskiego zapytano o głosowanie w sprawie wieku emerytalnego. Kandydat KO najpierw „zapomniał”, że w latach 2015–2018 był posłem, a następnie stwierdził, że w poprzedniej kadencji Sejmu nie było takiego głosowania.
W tym samym czasie Andrzej Duda, który gościł w Małopolsce w związku z kampanią prezydencką, wziął udział w posiedzeniu zespołu zarządzania kryzysowego przy wojewodzie małopolski a potem udał się na tereny poszkodowane przez nawałnice i podtopienia.
– Prezydent Duda walczył z powodzią, a Rafał Trzaskowski z pamięcią. Zapomniał, że był posłem i zapomniał o głosowaniu ws. obniżenia wieku emerytalnego. Kandydat KO odczuje skutki tego w pierwszej turze – podkreślił Sakiewicz.
#PolskaNaDzieńDobry | @TomaszSakiewicz: Andrzej Duda walczył z powodzią. Rafał Trzaskowski walczył z pamięcią, co może go kosztować pierwszą turę. Wtopa totalna.#zostańwdomu z #TVRepublika
— Telewizja Republika #ZostańWDomu (@RepublikaTV) June 22, 2020
– To była wtopa totalna – mogąca go kosztować karierę polityczną. (…) Jest również podejrzenie, że te kłopoty z pamięcią nie są przypadkowe – nadmienił.
Sakiewicz zaznaczył, że „trzeba uważać na to co mówi Rafał Trzaskowski, który będzie się kopał ze swoją pamięcią, albo zrobi się nijaki pod koniec kampanii”.
– Jeżeli ktoś nie ma poparcia rządu, a obiecuje pieniądze to jest nieodpowiedzialny. Albo musi przedstawić plan przejęcia rządu, albo zwyczajnie oszukuje – dodał.