W dzisiejszym programie „W punkt” w Telewizji Republika gośćmi Katarzyny Gójskiej byli Tadeusz Cymański, Solidarna Polska oraz Jan Rulewski, senator PO. Nie zabrakło ciekawej polemiki oraz ciętej wymiany zdań.
Sąd Okręgowy w Szczecinie utrzymał postanowienie sądu rejonowego o utrzymaniu aresztu dla posła PO Stanisława Gawłowskiego. Zarzuty dotyczą okresu, gdy Gawłowski sprawował funkcję wiceministra ochrony środowiska w rządach PO-PSL. Miał wtedy przyjąć co najmniej 175 tys. zł łapówki w gotówce, a także dwa zegarki warte blisko 25 tys. zł. Pozostałe zarzuty dotyczą podżegania do wręczenia łapówki w wysokości co najmniej 200 tys. zł, a także ujawnienia informacji niejawnej oraz plagiatu pracy doktorskiej.
Michał K., były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL, został zatrzymany na polecenie białostockiej prokuratury. Sprawa dotyczy podejrzenia prania brudnych pieniędzy pochodzących z przestępstwa.
Na ten temat nie chciał rozmawiać senator Rulewski. – Byłem przygotowany na dyskusje o przyszłości – powiedział.
– Decyzje o tym żeby utrzymać kogoś w areszcie podejmują sądy. Życzę każdemu jak najlepiej, życzę uniewinnienia, ale decyzje tak brzemienne wyraźnie pokazują jak wygląda sytuacja. Niech się wybroni pan Gawłowski, ale sąd musi mieć twardy materiał dowodowy – ocenił Cymański.
– Niezawisłość została zachowana. Warto jednak powiedzieć, że prokuratura już wcześniej umorzyła śledztwo – kwestionował Rulewski.
– Tu mamy do czynienia z materiałem dowodowym na piśmie. Nawet jeżeli wiecznie nic nie trwa, to każdy sędzia i prokurator bierze odpowiedzialność za swoje działania. Nadzór publiczny i presja sprawia tyle, że nie sądzę, aby wymiar sprawiedliwości podjął jakąś ważką decyzję – podkreślał Cymański.
Sejm debatuje nad projektami uchwał autorstwa PiS i Kukiz'15 dot. powołania komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT.
– Uważam, że komisja jest potrzebna. Już w poprzedniej kadencji zgłaszałem o nieprawidłowościach VAT-owskich - mówił Rulewski. – Mam pretensje do ministra Rostowskiego, który w tamtym czasie mało pilnował tych spraw – dodał. – Wygląda na to, że posłowie PO poprą ten projekt. Uważam, że tak będzie – powiedział Rulewski.
– Zastanówmy się dlaczego poprą? Proszę pamiętać, że niezależnie od intencji przesłuchania odbywają się publicznie. Kto broi ten się boi. Chce powiedzieć, że rozszerzona konfiskata wprowadzona do kodeksu karnego – i cała historia z VAT-em – mówi jedno: Nie ma kota, to myszki harcują. Wzięliśmy się za to. Nie mówimy, że jesteśmy idealni, ale działamy – zaznaczył Cymanski.
Zrobiliśmy wszystko, by spełnić oczekiwania protestujących w Sejmie. Idziemy z dobrymi intencjami, jesteśmy otwarci. Nam wszystkim ten kompromis jest potrzebny - powiedziała w środę minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Sejm uchwalił w środę ustawę podnoszącą rentę socjalną do 100 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Zgodnie z ustawą renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł. Nowa regulacja ma wejść w życie 1 września 2018 r. z mocą od 1 czerwca.
– Same postulaty są niezgrabnie nieskonstruowane. (...) Istota sprowadza się do wprowadzenia orzecznictwa, na podstawie którego ustalano by stawkę i osoby, którym się one należą – ocenił Rulewski. Uważał ponadto, że rząd powinien zaczekać z podjęciem decyzji. – Ta decyzja rozwiązała protest a sprowadziła nowe kłopoty – dodał.
– Dzisiaj można obejrzeć wystąpienie pani Rafalskiej – ono było wyważone i dotknęło istoty sprawy. Liczbę osób o ciężkim stopniu niepełnosprawności szacuje się na ok. 300 tys. Jest obawa, że sytuacja w ogóle niepełnosprawności sprowadza się do ponad miliona osób – podkreślił Cymański.
– Liczby i fakty przez te dwa lata mówią same za siebie. Są dzisiaj w Polsce ludzie, którzy mają status niepełnosprawności, ale nie są niepełnosprawne i o tym trzeba mówić glośno – dodał Cymański.
Postulaty spełnione
– Jeżeli powiedziano, że chcą 500 zł rehabilitacyjnego. Rząd odpowiedział dobrze, ale na rehabilitacje. Jedno jest pewne, że jeżeli osoba nie potrzebuje tej rehabilitacji, to z tego nie skorzysta – powiedział Cymański.
Wybory w Warszawie
Wyścig o prezydenturę w Warszawie już się zaczął. Na czele dwóch kandydatów. Kandydat Platformy na prezydenta Warszawy – Rafał Trzaskowski. Kandydat Zjednoczonej Prawicy – Patryk Jaki.
– Nasz kandydat jest dobry, obyty i światowy – chwalił Trzaskowskiego Rulewski.
– Uważam, ze w takich wyborach jest jak z duchami – jak nie uwierzysz – to nie zobaczysz. Teraz historia może się powtórzy – odpowiedział Cymański.
Na koniec programu panowie założyli się o dobre wino. O wygranej zakładu zdecydują oczywiście wyniki wyborów.